Piłkarze ręcznie z Podkarpacia dzięki Lipce wygrali pierwszy mecz w tym sezonie PGNiG Superligi. Wcześniej Stal uległa z MMTS-owi Kwidzyn (22:28) oraz Orlen Wiśle Płock (18:37).
- Obawiałem się tego meczu, bo był dla nas trzecim w trakcie tygodnia i drugim w ciągu czterdziestu ośmiu godzin. Dopiero co wróciliśmy z Płocka, gdzie dostaliśmy srogie lanie - mówi trener Łukasz Rybak. - Gratuluję chłopakom, że się podnieśli. Wyszli na boisko i walczyli. Duża w tym zasługa Lipki, który bardzo nam pomógł.
Doświadczonego golkipera chwali także obrotowy Piotr Krępa. - Obronił rzuty karne, to wielki wyczyn. Trzeba mu dziękować i cieszyć się, że mamy takiego kolegę w bramce.
Goście do siatki trafili tylko osiemnaście razy. Powtórzyli tym samym wynik Stali, którą strzelecka niemoc dopadła w Płocku. - Lipka po prostu zamurował bramkę - nie kryje rozgrywający Meble Wójcika Marcin Tórz. Mielczanie dzięki wygranej awansowali w tabeli grupy pomarańczowej na drugie miejsce.
ZOBACZ WIDEO Malarz: nie wiem co się z nami dzieje... (źródło TVP)
{"id":"","title":""}