Vive - Stal. Imponujące zwycięstwo kielczan

WP SportoweFakty / Anna Dembińska
WP SportoweFakty / Anna Dembińska

Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce bez żadnych problemów w meczu 4. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn pokonali Stal Mielec 35:23. Dla kielczan było to ostatnie starcie przed startem Ligi Mistrzów.

W ostatnim sprawdzianie przed inauguracją Ligi Mistrzów kielczanie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i bez większych problemów pokonali szczypiornistów z Mielca.

W podstawowym składzie na mecz ze Stalą znaleźli się trzej zawodnicy Vive Tauronu Kielce, którzy podczas ostatniego starcia mistrzów Polski odpoczywali - Krzysztof Lijewski, Sławomir Szmal i Karol Bielecki. Szczególnie dobrze prezentował się ten ostatni. Rozgrywający imponował dyspozycją i po trzydziestu minutach gry był najskuteczniejszym zawodnikiem na boisku. W drużynie przeciwnej wyróżniał się z kolei Łukasz Janyst, ale on w przeciwieństwie do Bieleckiego nie miał dużego wsparcia wśród kolegów.

Mistrzowie Polski zaczęli mocno w obronie i to przyniosło pozytywny skutek, bo mielczanie bardzo długo musieli rozgrywać akcje, a to z kolei zwiększało liczbę popełnianych przez nich błędów. Pomyłki przeciwników podopieczni Tałanta Dujszebajewa wykorzystywali z bezlitosną precyzją i po kwadransie gry prowadzili już sześcioma trafieniami.

"Czeczeńców" było stać jedynie na pięciominutowy zryw - udało im się w krótkim czasie rzucić sześć bramek i zmniejszyć prowadzenie rywali do dwóch oczek, ale gospodarze błyskawicznie się obudzili i szybko skarcili graczy Stali.

ZOBACZ WIDEO: Malarz: nie wiem co się z nami dzieje...

{"id":"","title":""}

Żółto-biało-niebiescy do przerwy prowadzili dziewięcioma bramkami i chociaż już na początku drugiej części meczu mielczanie zmniejszyli tę przewagę o trzy trafienia, to i tak mistrzowie Polski kontrolowali przebieg i wynik spotkania. Przy stanie 26:15 interweniował trener Łukasz Rybak, ale jego uwagi nie wpłynęły znacząco na grę drużyny. Kielczanie bez większych problemów utrzymywali dziesięciobramkowy dystans. Ostatecznie mistrzowie Polski zwyciężyli 35:23.

Vive Tauron Kielce - SPR Stal Mielec 35:23 (19:10)

Vive Tauron: Szmal, Markowski - Vujović 2, Walczak 1, Reichmann 4, Chrapkowski, Aguinagalde 2, Bielecki 6, Jachlewski 3, Strlek 6, Lijewski 2, Jurkiewicz 3, Paczkowski, Zorman 1, Djukić 4 (1/1).
Karne: 1/1
Kary: 8 min. (Walczak - 4 min., Djukć - 2 min., Chrapkowski - 2 min.)

Stal: Banaś - Wilk 4, Krępa, Janyst 6, Wypych, Kłoda, Kubisztal 1, Kirilienko 3, Dementiew 4, Basiak, Kawka, Krygowski 4, Chodara 1, Krupa. 
Karne: 1/3
Kary: 2 min. (Kubisztal - 2 min.)

Sędziowali: Andrzej Kierczak (Pielgrzymowice), Tomasz Wrona (Kraków).

Komentarze (23)
avatar
wawiak
21.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam pytanie : czy jest ktoś kogo interesują takie mecze ? 
Hejhejniści
20.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Daruś jesteś kluczem do sukcesów tej drużyny, który niebawem zacznie przynosić cudowne owoce pracy ;) 
avatar
jayjay
20.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie da się bronić gorzej niż Szmal dzisiaj. Dobrze, że nie trzeba było 
spejson valo
20.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
powiem jedno kierownik drużyny mieleckiej do zwolnienia, za co on bierze pieniądze, kolejne porażki a on dalej utrzymuje posadę, panowie najwyższy czas na zmiany, odbudujcie ta drużynę. 
avatar
jaco65
20.09.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Powoli zaczynamy wchodzić na swój optymalny poziom. Nie chodzi mi o wynik tylko o grę. Dzisiaj wyglądało to naprawdę solidnie. Czekamy jeszcze na Deana i Michała. LM czas zacząć.