Jest firma chcąca wejść w sponsoring piłki ręcznej mężczyzn - rozmowa z Tomaszem Tomiakiem, prezesem AZS AWFiS Gdańsk

Prezes AZS AWFiS w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zdradza plany odnośnie wejścia w sponsoring męskiej sekcji piłki ręcznej dużego sponsora. Tomasz Tomiak mówi również, że nie jest jeszcze w stu procentach przesądzone to, że trenerem kobiecej sekcji przestanie być Jerzy Ciepliński.

Michał Gałęzewski: Środowy mecz piłki ręcznej mężczyzn był idealną promocją dla gdańskiego szczypiorniaka...

Tomasz Tomiak: Tak, był to rewelacyjny mecz! Oby więcej takich.

Byli na nim również przedstawiciele Miasta Gdańsk. Czy po tym widowisku uda się, żeby jeszcze przychylniej spojrzeli oni na piłkę ręczną i traktowali na równi z Lechią, Wybrzeżem, czy Treflem?

- Gdyby taka frekwencja się utrzymywała, to byłby to ogromy argument dla tego, aby miasto wspierało piłkę ręczną w znaczniejszy sposób, bo nie można powiedzieć że nie wspiera. Wątpię jednak, że kiedykolwiek będzie taka sytuacja, że piłka ręczna będzie mogła rywalizować z piłką nożną lub żużlem, bo rzecz rozgrywa się o ilość kibiców. Środową frekwencją byłem mile zaskoczony i podbudowany.

Ci kibice, którzy byli na ligowej piłce ręcznej w Gdańsku po raz pierwszy w życiu, lub po raz pierwszy od czasów Wybrzeża i Spójni zapewne zostanie na hali, gdy widzi że AZS nie jest gorszy od zespołu z Kielc naszpikowanego gwiazdami...

- Na pewno zagościł na ich ustach uśmiech, bo widowisko mogło się podobać. Dodatkowo szczęśliwie się dla nas skończyło i mam nadzieję, że zaczną kibicować tej drużynie, która teraz gra w Gdańsku tym bardziej, że jest to kontynuacja tradycji GKS Wybrzeże.

Czy rozmowy ze sponsorami są na bardziej zaawansowanych rozmowach, niż kilka tygodni wcześniej?

- Jest bardzo poważny klient. Nie jest to jeszcze sponsor, a firma chcąca wejść w sponsoring drużyny piłki ręcznej mężczyzn. Póki co nie chcę zdradzać informacji co to za firma. Nie chcę ich reklamować, jak podpiszą umowę sponsorską, to będziemy to czynić. Rozmowy są daleko posunięte i jestem dobrej myśli. Jak jednak wspomniałem, do momentu gdy nie będę miał tego na papierze, nie będę nic zdradzał.

O jakich kwotach mowa, jeśli chodzi o tego sponsora? Czy to kilkaset tysięcy złotych? Milion?

- Bliżej kilkuset tysięcy, niż miliona. Do miliona jeszcze trochę daleko.

Czyli będą szukani jeszcze inni sponsorzy, aby móc dopiąć budżet?

- Oczywiście, że tak. Ten sponsor jest jednak o tyle poważny, że zabezpieczy podstawę dla drużyny.

Kiedy można się spodziewać konkretów?

- Ciężko powiedzieć, jednak uważam, że środowy mecz przyspieszy rozmowy. Przedstawiciele sponsora oficjalnie nie uczestniczyli w meczu, ale ludzie pracujący w firmie byli i oglądali. Informacja na pewno do nich dotrze, a będzie ona budująca przed współpracą, bo widowisko było pierwszej klasy.

Jest to firma z Gdańska, czy ogólnopolska?

- Jest to firma z Gdańska działająca na terenie całej Europy.

Przejdźmy do kobiecej sekcji. Trener Ciepliński przyjął ofertę z Gdyni..

- Ja to czytałem, ale trudno mi się do tego odnieść, bo póki co jest to dla mnie fakt medialny i nie wiem czy to prawda, czy nie. Z trenerem Cieplińskim rozmawiałem i oficjalnie nie mówił mi, czy podpisze kontrakt, czy nie. Dostał propozycję i czekam, aż wyraźnie wyartykułuje stanowisko w tej kwestii.

Ostatnie treningi z dziewczynami prowadził jednak trener Rudkowski. Czy bierzecie go pod uwagę, jeśli chodzi o zastępstwo dla Jerzego Cieplińskiego?

- Cały czas wierzę w to, że trener Ciepliński wyrazi aprobatę do propozycji, która została mu złożona, która jest bardzo korzystna i nadal będzie ten zespół budował. Z trenerem Rudkowskim współpracujemy, ale ma zadania z grupami juniorskimi.

Czy ta dobra propozycja dla trenera Cieplińskiego znaczy, że są większe fundusze dla sekcji kobiet?

- Na razie nie chcę się wypowiadać. Z szczegółami zaznajomiony jest trener Ciepliński i podejmie stosowną decyzję. Wierzę w to, że będzie ona po mojej myśli. Wiadomo, że sytuacja finansowa klubu jest nienajlepsza, ale w przypadku trenera Cieplińskiego udało nam się skonstruować bardzo ciekawą propozycję. Piłka leży po jego stronie, bo do 6 marca jest naszym trenerem. Innych oficjalnych doniesień nie mam.

Wspominał pan w wywiadzie z naszym portalem, że dużo w kontekście przyszłości piłki ręcznej w Gdańsku zależy od spotkania prezesów. Ono już nastąpiło?

- Spotkanie nastąpiło, jednak spodziewałem się bardziej precyzyjnych informacji. Jeszcze ich nie uzyskałem. Wiem, że propozycje odnośnie przyszłego sezonu są szykowane, ale nie mam informacji ostatecznej. Spodziewałem się więcej, niż uzyskałem. Zostaliśmy tam oficjalnie poinformowani, że ZPRP podpisał kontrakt z Polsatem, że będą transmisje i na jakich zasadach będzie się to odbywało.

Więcej informacji na temat przyszłości trenera Jerzego Cieplińskiego zaprezentujemy w najbliższych godzinach.

Komentarze (0)