Orlen Wisła - Veszprem. Podrażnieni płocczanie szukają pierwszego triumfu

WP SportoweFakty / Szymon Łabiński
WP SportoweFakty / Szymon Łabiński

Orlen Wisła Płock nadal nie zdobyła żadnego punktu w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Wicemistrzowie Polski mogą zmienić tę sytuację w sobotę.

Płocczanie idą jak burza w rozgrywkach PGNiG Superligi. Po sześciu kolejkach "Nafciarze" są liderem grupy pomarańczowej. Ich dobre wyniki w rozgrywkach krajowych nie przekładają się jednak na sukcesy w Lidze Mistrzów.

Po dwóch rundach najlepszych rozgrywek na Starym Kontynencie Orlen Wisła jest bez żadnego "oczka". Choć zawodnicy Piotra Przybeckiego stoczyli bardzo wyrównane starcia z FC Barcelona Lassa i Paris Saint-Germain HB, to walki nie potrafili zamienić na punkty.

Teraz na drużynę z Tumskiego Wzgórza czekać będą mistrzowie Węgier, ekipa Telekomu Veszprem. Z tym zespołem w ostatnich latach Wiślacy lubią grać. Ostatnie mecze tych ekip w Orlen Arenie kończyły się zwycięstwem gospodarzy i remisem, co może napawać płockich kibiców dużym optymizmem przed nadchodzącym starciem.

W aktualnym sezonie tych prestiżowych rozgrywek Węgrzy jeszcze nie przegrali. Zremisowali z SG Flensburg-Handewitt 24:24 i pokonali Kadetten Schaffhausen 32:28. Z tymi wynikami zajmują jak na razie trzecie miejsce w grupie.

ZOBACZ WIDEO: Peszko: denerwują mnie żarty na mój temat

Mazowszanie będą musieli przede wszystkim uważać na Momira Ilicia. Serbski rozgrywający w dwóch dotychczasowych spotkaniach LM zdobył po siedem bramek.

O wielkiej klasie sobotniego rywala jest przekonany trener Przybecki. - Nie wiem, czy takie zespoły jak Veszprem można w jakiś sposób zaskoczyć, ale na pewno my musimy przygotować się pod ich grę. Veszprem się jeszcze bardziej wzmocniło i teraz mają nawet, i po trzech zawodników na pozycji, i to jest naprawdę twardy orzech do zgryzienia, ale my nie będziemy się tym aż tak przejmować - poinformował.

Polscy i węgierscy kibice nieraz już udowodniali swoją przyjaźń podczas meczów Płock - Veszprem. Prowadzone były również rozmowy w sprawie umowy partnerskiej tych miast. Do Polski ma się wybrać liczna grupa kibiców gości, ale na głośny doping sympatyków "Nafciarzy" liczy rozgrywający, Marko Tarabochia. - Kibice chcą w końcu punktów. Doping poniesie nas do walki i pomoże zakończyć spotkanie dobrym rezultatem - zaznaczył.

Orlen Wisła Płock - Telekom Veszprem / 08.10.2016, godz. 16:00.

Komentarze (3)
avatar
Montana
8.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia!!! 
endriu122
8.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajnie jest ograć faworyta. 
avatar
VIVE KIELCE
8.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Trzymam kciuki .