Oba kluby w sobotnie popołudnie zagrały przeciętne spotkanie, przez co losy tego pojedynku rozstrzygnęły się dopiero w 59. minucie, kiedy to Michał Gryz zdobył gola na 26:23 dla swojej drużyny.
- Szkoda, że się nie udało zdobyć tutaj dwóch punktów, bo liczyliśmy na to. Niestety zespół z Malborka okazał się dzisiaj lepszy. Zawiodła przede wszystkim skuteczność rzutowa w pierwszej połowie. W drugiej wyglądało to troszkę lepiej, aczkolwiek też kilka niepotrzebnych sytuacji, gdzie można powiedzieć, zaczęliśmy kontrolować grę. Zespół z Malborka wykazał się tutaj sporym doświadczeniem i wywiózł stąd dwa punkty - przyznał po sobotniej rywalizacji Bartosz Świerad, trener wągrowieckiego MKS-u.
Szansą na rehabilitację piłkarze ręczni Nielby Wągrowiec będą mieli już w najbliższą sobotę, kiedy to zagrają w Gorzowie Wielkopolskim z miejscową Stalą. Mecz rozpocznie się o godzinie 19:00.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski odpowiada krytykom. Padły mocne słowa