Goście odnieśli cenne zwycięstwo nad wyżej notowanym rywalem w stosunku 30:24.
- Nie byłem usatysfakcjonowany po poprzednim pojedynku. Jednak teraz znowu poszło nam dosyć dobrze - powiedział Polak w rozmowie z gazetą Eskilstuna-Kuriren. Nasz rodak nie ukrywał swojej satysfakcji.
W meczu z Ystads IF nie wpisał się on nawet na listę strzelców. W miniony weekend odzyskał na szczęście skuteczność. Albin sześciokrotnie trafił do siatki LIF Lindesberg, w tym dwukrotnie pokonał golkipera rywali rzutem z 7 metrów.
- Jestem bardzo zadowolony. Cały zespół zagrał z ogromnym zaangażowaniem. Nasza defensywa i bramkarz spisali się bardzo dobrze - stwierdził polski zawodnik, któremu po bieżącym sezonie wygasa kontrakt z IF Guif. Jednak nie wie on, czy zostanie w Szwecji.
- Mój agent konsekwentnie rozmawia z IF Guif i nie wiem jak dokładnie wygląda obecnie sytuacja [...]. Moim wymarzonym celem jest rozwijać się w jak najlepszym klubie - stwierdził nasz rodak.