Pojedynek lepiej zaczęli zawodnicy Mebli Wójcik Elbląg, którzy do przerwy prowadzili 13:10 i skutecznie wykorzystywali pomyłki zawodników Marka Motyczyńskiego. - Z pierwszej połowy możemy być zadowoleni, ale gra się przecież 60 minut - mówi bramkarz gości, Bartosz Dudek i pyta: - Przegrywamy mecz, z czego mam się więc cieszyć?
W kontekście własnej sytuacji punktowej gracze z Elbląga szczególnie mogą żałować starcia na Mazowszu. - Szkoda, aczkolwiek myślę, że na takim trudnym terenie, jak tutaj w Legionowie pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony - wyjaśnia szczypiornista.
Co więc zadecydowało o ostatecznym zwycięstwie KPR-u Legionowo? - Za dużo własnych, niewymuszonych błędów - odpowiada na koniec Dudek.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak o swoim stylu. "Czy poprawiam fryzurę w przerwie? Nie mogę odpowiedzieć"