SMS ZPRP - Śląsk. Pewna wygrana licealistów, wrocławianie na dnie

SMS ZPRP Gdańsk po pięciu meczach ma już na swoim koncie siedem punktów. W sobotę licealiści pokonali Śląsk Wrocław, który nie może podnieść się po spadku do I ligi 28:22.

Co prawda jeszcze w ubiegłym sezonie Śląsk grał w PGNiG Superlidze, a SMS ZPRP jak co roku bił się w dolnych rejonach tabeli, jednak obecnie sytuacja obu klubów wygląda zupełnie inaczej. Z wrocławskiej drużyny odeszli praktycznie wszyscy ważni zawodnicy, za których przyszła młodzież. SMS ZPRP ma natomiast najlepszy początek sezonu od wielu lat.

Od pierwszych minut spotkanie było jednak wyrównane. Spory wpływ na jego przebieg mieli bramkarze. Adrian Prus i Marek Bartosik, którzy często ratowali swoich kolegów. SMS ZPRP mimo prób nie potrafił przez długi czas wyjść na prowadzenie. Impas przełamał dopiero Patryk Mauer, celnie trafiając karnego w 12. minucie.

Jeszcze po bramce Daniela Tkaczyka na 13 minut przed przerwą Śląsk prowadził 7:6. Później jednak podopieczni Daniela Grobelnego zaczęli popełniać proste błędy, które z olbrzymią łatwością wykorzystywali gdańszczanie. Świetny okres gry miał Adrian Chełmiński, po którego bramce SMS ZPRP wyszedł na 12:7. Przed przerwą wrocławianie zmniejszyli jeszcze stratę do dwóch bramek, ostatecznie na drugą połowę obie drużyny wychodziły przy wyniku 14:11.

Od początku drugiej połowy spotkania zdecydowanie lepiej wyglądali na boisku podopieczni trenera Dariusz Tomaszewskiego, którzy w bardzo szybkim tempie powiększali przewagę. Skuteczny był Piotr Kołtunowicz. Gdy rzucił bramkę na 20:13, wrocławianie poprosili o czas.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Łukasz Teodorczyk wykonał swoje zadanie bardzo dobrze

Przyniosło to rezultat w postaci zmniejszenia straty do pięciu bramek. Na więcej nie było jednak stać młody zespół z Wrocławia. SMS ZPRP rozkręcał się coraz bardziej. W końcu drużyna z gdańskiego liceum powiększyła przewagę do dziewięciu bramek. Końcówka spotkania, to kontrolowane prowadzenie gospodarzy, którzy próbowali m.in. manewru z wycofywaniem bramkarza i wstawianiem siódmego zawodnika w polu. Ostatecznie SMS ZPRP zwyciężył 28:22 i ma już siedem punktów w grupie A I ligi. Śląsk pozostaje na dnie ligowej tabeli.

SMS ZPRP Gdańsk - Śląsk Wrocław 28:22 (14:11)

SMS ZPRP: Bartosik, Skrzypczyk - Mauer 7, Chełmiński 7, Kołtunowicz 6, Rybski 4, Orpik 3, Milewski 1, Zarzycki, Pawelec, Komarzewski, Gądek.
Karne: 3/3.
Kary: 2 min. (Orpik 2 min.).

Śląsk: Prus, Koryciak - Tkaczyk 6, Pawlicki 5, Romian 3, Burzyński 3, Dawydzik 3, Królikowski 2, Palica, Piłat.
Karne: 1/4.
Kary: 6 min. (Dawydzik 2 min., Tkaczyk 2 min., Romian 2 min.)

Sędziowie: Kozik, Kudźba (Koszalin).
Widzów: 100.

Michał Gałęzewski z Gdańska

Komentarze (1)
kibic 98
15.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba szybko odlać pomnik Panu Tomaszewskiemu, jest wybitnym trenerem. Zobaczymy jak ci sami zawodnicy poradzą sobie we Francji, bo na Chorwacji w czasie MEJ sobie nie poradzili i skompromitow Czytaj całość