Saga transferowa związana z możliwymi przenosinami Blaza Janca do Vive Tauronu Kielce rozpoczęła się w sierpniu br. po ogłoszeniu informacji, iż obecny zawodnik mistrzów Polski Tobias Reichmann nie przedłuży wygasającego po sezonie kontraktu.
- Mamy dobrą informację dla kibiców. Nasz klub doszedł już do porozumienia z nowym zawodnikiem na pozycję prawoskrzydłowego. Pozostały formalności związane z jego kontraktem w obecnym klubie - mówił wówczas prezes kieleckiego klubu Bertus Servaas.
Plotki nabrały na sile po fantastycznych dla 20-letniego Janca igrzyskach olimpijskich. Słoweniec podczas brazylijskiego turnieju rzucił 28 bramek. O kontaktach Janca z Vive zapewniali także słoweńscy dziennikarze. Teraz wszelkie wątpliwości rozwiał jednak sam zainteresowany.
- Tak, to prawda, prowadzę rozmowy z Vive i zobaczymy co z tego wyjdzie, jednak na razie nic nie zostało jeszcze podpisane. Jeżeli odejdę, to do wielkiego klubu. Jestem wciąż w trakcie rozmów więc nie wykluczam opcji, że mój transfer dojdzie do skutku nawet tego lata - mówi Janc.
Nic nie jest przesądzone. Kontrakt Słoweńca z Celje Pivovarną Lasko wygasa dopiero w 2019 roku, ponadto Jancem interesuje się większość czołowych klubów Europy. - Dean Bombac i Uros Zorman podkreślają, że wszystko w Kielcach działa na najwyższym poziomie. Jestem zainteresowany tą ofertą - dodaje prawoskrzydłowy.
Pełna rozmowa z Blazem Jancem już w poniedziałek.
ZOBACZ WIDEO Tałant Dujszebajew: Koncentracja była kluczowa. Dziękuję drużynie (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}