Opiekun drużyny z Finlandii jest wyraźnie zadowolony z wyników losowania. Uważa, że jego podopieczni mogli trafić gorzej. - Przeciwnik jest mocny, ale nie najsilniejszy z tych, którzy byli do wylosowania. Górnik ma doświadczoną ekipę, która od dłuższego czasu plasuje się tuż za polskimi czołowymi klubami. W kadrze zespołu znajdują się rutynowani zawodnicy z kilku krajów. Wśród nich jest Martin Galia, który występował w Bundeslidze - stwierdził Gintaras Savukynas.
Warto wspomnieć, iż czeski golkiper, który obecnie reprezentuje barwy NMC Górnika Zabrze w przeszłości miał już okazję zmierzyć się ze wspomnianym klubem z Finlandii. W ubiegłym roku Galia wystąpił bowiem w barwach TSV St. Otmar St. Gallen przeciwko Riihimäki Cocks w I rundzie Pucharu EHF. Ówczesny klub Czecha wyszedł zwycięsko z rywalizacji z fińską drużyną.
Szkoleniowiec Finów zdaje sobie sprawę, iż jego podopiecznych i tym razem czeka bardzo trudne zadanie. Jednak wierzy w sukces. - Piłka ręczna w Polsce poszła mocno do przodu i ma wciąż mocną pozycję w Europie. Jestem pewien, że stać nas na stawienie czoła rywalom, mamy szansę na awans do grupowej fazy rozgrywek - dodał litewski szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?