GKS Żukowo - MKS Wieluń. Historyczna wygrana gospodarzy. Rzut Niedziółki na wagę dwóch punktów

WP SportoweFakty / Michał Dominik / Na zdjęciu: zawodnicy SPR-u GKS-u Żukowo
WP SportoweFakty / Michał Dominik / Na zdjęciu: zawodnicy SPR-u GKS-u Żukowo

Szczypiorniści GKS-u Żukowo potwierdzili, że są mistrzami horrorów. Po dwóch remisach tym razem utrzymali nerwy na wodzy i pokonali MKS Wieluń 31:30. Wygrana w 7. kolejce była pierwszym zwycięstwem żukowian po awansie do I ligi.

MKS Wieluń w tym sezonie zdobył już sześć punktów. GKS Żukowo po czterech porażkach z rzędu dwa razy zremisował, choć miał szanse na komplety punktów w ostatnich starciach. Od początku obie ekipy nastawiły się na atak i rzucały seryjnie bramki. Początkowo minimalną przewagę miał GKS, ale gdy w 13. minucie trafił Paweł Dutkiewicz, było 9:7 dla MKS-u.

W ciągu pierwszych 17 minut kibice oglądali aż 23 bramki. W końcówce pierwszej części spotkania wielunianie mimo, że nie potrafili trzy razy wykorzystać rzutów karnych, wyszli na trzybramkową przewagę. Skuteczny był Dutkiewicz, a wynik do przerwy ustalił Radosław Majda.

Tuż po zmianie stron podopieczni Tomasza Derbisa wyszli na czterobramkowe prowadzenie. W tym czasie GKS wziął się za odrabianie strat. Drużyna, którą trenuje duet Jakub Bonisławski - Leszek Biernacki po rzucie Mateusza Babierackiego zbliżyli się do wyniku 20:21, a następnie zdobyli pięć bramek z rzędu. Gdy trafił Marek Marciniak, na tablicy wyników widniał rezultat 25:23.

Był to przedsmak tego, co działo się w samej końcówce. Podrażniony MKS szybko rzucił trzy bramki z rzędu, a na prowadzenie wielunian wysforował Krzysztof Węcek. Oba zespoły w końcówce grały bramka za bramkę.

Gdy w ostatniej minucie trafił Tomasz Wawrzyniak, był remis 30:30. Na kilka sekund przed końcem, GKS Żukowo miał rzut wolny. Mateusz Babieracki podał piłkę do Oskara Niedziółki, a były zawodnik Wybrzeża Gdańsk trafił celnie. GKS mógł się cieszyć z pierwszego zwycięstwa w sezonie!

GKS Żukowo - MKS Wieluń 31:30 (15:18)

GKS: Kaczmarek, Plaszczak - Wiczkowski 5, Dzierżawski 5, Radecki 4, Marciniak 4, Babieracki 3, Korbus 3, Niedziółka 3, Czarnecki 2, Bruy 1 oraz Adamczyk.
Karne: 3/3.
Kary: 12 min. (Korbus 4 min., Bruy 2 min., Czarnecki 2 min., Dzierżawski 2 min., Wiczkowski 2 min.).

MKS: Cieślak, Matulski, Waloch - P.Dutkiewicz 7, Majda 6, Węcek 4, Wawrzyniak 4, Krajaczyński 4, Bernaś 4, Torchała 1 oraz K.Dutkiewicz, Pawelec, Famulski, Kaźmierczak, Młodzieniak.
Karne: 1/5.
Kary: 14 min. (Węcek 2 min., Kaźmierczak 2 min., Wawrzyniak 2 min., Torchała 2 min., Pawelec 2 min., K.Dutkiewicz 2 min., P.Dutkiewicz 2 min.).

Sędziowie: Hycza, Łazicki (Olsztyn).
Widzów: 150.

ZOBACZ WIDEO Gol Łukasza Teodorczyka w 89. minucie meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (2)
avatar
Ryszard Katner
22.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sędziowie meczu beznadziejnie.Tak zresztą jak pozostali w Polsce. Dlatego niema dla patałachôw Polskich powałan na mecze mjendzynarodowe.Pozdrawjam