Liga Mistrzów: festiwal nieskuteczności dla MOL-Pick Szeged, Zsolt Balogh ojcem zwycięstwa

W Segedynie rozegrała się batalia o czwarte miejsce w grupie B Ligi Mistrzów. MOL-Pick w 5. kolejce rozgrywek wygrał 24:22 z Mieszkowem Brześć.

MOL-Pick Szeged i Mieszkow Brześć - drużyny o podobnych celach i porównywalnym potencjale. Na własnym parkiecie drużyna z Segedynu jest groźna dla najlepszych w Europie i w starciu z białoruskim zespołem była faworytem.

Trener Juan Carlos Pastor znakomicie przygotował podopiecznych pod warianty gry Mieszkowa. Łotewski gigant (213 cm) Dainis Kristopans nie mógł znaleźć sobie miejsca w drugiej linii, bowiem jak cień prześladował go Thiagus Petrus. Brazylijczyk rządził na środku defensywy i ograniczał także swobodę działania drugiego ze snajperów rywali, naturalizowanego Węgra, Imana Jamaliego. Gdyby MOL-Pick wykorzystać wszystkie okazje w kontrach, już po pierwszej połowie w Segedynie można by zgasić światło. Nawet przy bardzo słabym dniu Jose Manuela Sierry w bramce (zaledwie 3 interwencje w pierwszej połowie).

Zresztą obsada pozycji golkipera przyprawiała trenera Pastora o ból głowy. Hiszpana zmienił w przerwie dobrze znany kieleckim kibicom, Marin Sego. Były golkiper Vive Tauronu nie wniósł jednak zbyt wiele do gry.

Sposobem na defensywę gospodarzy okazał się Rastko Stojković. Serbski obrotowy rzucił cztery bramki i sprawił, że jego zespół pozostawał w grze nawet o komplet punktów. Coraz częściej pojedynki z rywalami wygrywał Ivan Pesić i wynik wciąż oscylował wokół remisu. Białorusinom zabrakło jednak takiego lidera, jakim w Picku był Zsolt Balogh. Prawy rozgrywający z zimną krwią wykorzystał 6 z 7 rzutów karnych, które wypracowywali Bence Banhidi i Matej Gaber.

Punkty zostały na Węgrzech, choć obiektywnie kibice w Segedynie obejrzeli festiwal nieskuteczności, zwłaszcza w wykonaniu gospodarzy. Zwycięstwo pozwoliło MOL-Pick przesunąć się na czwarte miejsce w tabeli grupy B Ligi Mistrzów.

Liga Mistrzów, grupa B (5. kolejka):

MOL-Pick Szeged - Mieszkow Brześć 24:22 (11:10)
Najwięcej bramek: dla Picku - Zsolt Balogh 9, Jonas Kallman, Richard Bodo - po 3; dla Mieszkowa - Pavel Atman, Rastko Stojković - po 4.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Paris Saint-Germain HB 14 13 0 1 455:385 26
2 MOL-Pick Szeged 14 9 2 3 411:397 20
3 SG Flensburg-Handewitt 14 7 1 6 378:370 15
4 HBC Nantes 14 5 4 5 421:408 14
5 HC Motor Zaporoże 14 5 1 8 413:412 11
6 RK PPD Zagrzeb 14 4 3 7 359:388 11
7 Skjern Handbold 14 3 2 9 398:439 8
8 Celje Pivovarna Lasko 14 3 1 10 380:416 7

ZOBACZ WIDEO: Polska biegaczka przeżyła bardzo trudne chwile. "Martwiłam się nawet o śniadania"

Komentarze (0)