Podczas niedzielnego meczu z Energa AZS-em Koszalin, Renata Kajumowa odbiła piętnaście piłek. - Przed meczem rozmawiałyśmy z trenerką i z zawodniczkami. Miałyśmy określony cel, który realizowałyśmy. Byłyśmy dobrze zgrane i gotowe na mecz - powiedziała Rosjanka.
Co prawda na początku to koszalinianki wyszły nawet na pięciobramkowe prowadzenie, ale później AZS Łączpol AWFiS Gdańsk pokazał, że wie jak grać i wygrywać z Energą AZS-em. - Miałyśmy bardzo dobrze rozpisany taktycznie zespół z Koszalina. Potrafiłyśmy to wykorzystać i w efekcie osiągnęłyśmy taki rezultat - dodała Kajumowa.
Szczególnie dobrze gdańszczanki spisywały się w drugiej połowie, a bramkę zamurowała właśnie zawodniczka z Rosji. - Ostatni raz taki mecz miałam w poprzednim sezonie. Mam nadzieję, że takie spotkania w moim wykonaniu będą się powtarzały i regularnie tak to będzie wyglądać - wyraziła nadzieję.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 27:21. - Kluczem do wygranej było przełamanie się w ataku. W szatni miałyśmy konstruktywną rozmowę i to zaprocentowało - zauważyła bramkarka, który drugi sezon gra w Polsce. - Czuję się tu dobrze. Jeszcze nie porozumiewam się w języku polskim jak bym chciała, ale się uczę i na pewno będzie jeszcze lepiej - zakończyła.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Trałka: Chcieliśmy grać z kontrataku
{"id":"","title":""}