Zagłębie - MMTS. Dwie czerwone kartki i wielkie emocje. Horror dla MMTS-u

WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz

W ramach 9. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn ekipa MKS Zagłębia Lubin podjęła MMTS Kwidzyn. Komplet punktów przypadł drużynie Patryka Rombla, która odwróciła w końcówce losy meczu i po horrorze pokonała miejscowych 25:24.

Wynik czwartkowego starcia szybko otworzył Nikola Dżono, na co odpowiedział z koła skuteczny Michał Peret. W następnych akcjach zespół Miedziowych miał duży problem ze sforsowaniem obrony gości i pokonaniem bardzo dobrze dysponowanego Pawła Kiepulskiego.

Choć kwidzyński golkiper spisywał się znakomicie, MMTS nie mógł nabrać rozpędu i odskoczyć rywalom na więcej niż dwie bramki. Poza tym drużyna Patryka Rombla od piątej minuty meczu musiała radzić sobie już bez Kamila Kriegera. Rozgrywający ujrzał czerwoną kartkę za brutalny faul i resztę spotkania oglądał z trybun.

MKS Zagłębie Lubin nieustannie goniło wynik i wierzyło w przełamanie. Nadeszło ono w 26. minucie starcia, gdy na ławkę kar usiadł Przemysław Rosiak. Team gospodarzy najpierw doprowadził do wyrównania, a następnie po przytomnym zachowaniu Dawida Przysieka wyszedł na prowadzenie.

W drugiej połowie zaczęło robić się nerwowo. Zespół Pawła Nocha wykorzystywał każdą napotkaną okazję na zdobycie bramki i na dziesięć minut przed końcem prowadził różnicą trzech trafień. MMTS włączył piąty bieg i ruszył do odrabiania strat. Gdy drużyna przyjezdnych złapała kontakt, pojawiły się kolejne problemy. Czerwoną kartkę z gradacji kar ujrzał Marek Szpera.

ZOBACZ WIDEO "1 na 1 - walka na style". Działo się na planie!

Choć handicap pozostawał po stronie miejscowych, MMTS zdołał odwrócić losy spotkania i wydrzeć dolnośląskim szczypiornistom komplet punktów. Zagłębie stanęło w końcówce jeszcze przed szansą na doprowadzenie do dogrywki, ale Przemysław Mrozowicz nie przebił się przez świetnie funkcjonującą defensywę gości i ósma porażka stała się faktem. Nagroda MVP powędrowała w ręce lubińskiego rozgrywającego, Dawida Przysieka.

MKS Zagłębie Lubin - MMTS Kwidzyn 24:25 (11:11)

MKS Zagłębie Lubin: Małecki, Skrzyniarz - Stankiewicz 2, Przysiek 4, Kużdeba , Szymyślik 2, Mrozowicz, Czuwara 4, Wolski, Gudz, Bartczak 2, Dżono 5, Moryto 5.
Kary: 14 min.

MMTS Kwidzyn: Szczecina, Kiepulski - Nawrocki, Krieger, Peret 6, Szpera 4, Szczepański, Rosiak, Nogowski 4, Seroka 4, Pilitowski 1, Potoczny 6.
Kary: 12 min.

Czerwone kartki: Krieger (w 5. minucie za faul), Szpera (w 52. minucie z gradacji kar)

Sędziowie: Krzysztof Bąk i Kamil Ciesielski

Komentarze (1)
avatar
Mania
27.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No spokojnie jedną bramką .uff.. Nasz MMTS ostatnio to mistrz horrorów ale najważniejsze są kolejne dwa punkty i tak trzymać do końca rozgrywek! Brawo nasze dwa Michały!!