Drużyna z Gdańska uciekła w Mielcu spod topora. W 42. minucie spotkania zawodnicy Lijewskiego i Damiana Wleklaka przegrywali 16:21 i niewiele wskazywało, by udało im się odwrócić losy meczu. Zespół wrócił jednak do gry dzięki świetnej postawie Sebastiana Suchowicza i Łukasza Rogulskiego. Bramki tego drugiego zapewniły drużynie wygraną w samej końcówce zawodów.
- Przyjeżdżając tu mieliśmy plan na mecz. Jesteśmy młodą drużyną i każdy punkt jest nas podwójnie ważny. Każdy punkt buduje też tę drużynę i szczerze wierzę w tych chłopaków - mówił na pomeczowej konferencji Lijewski.
- Na końcu spotkania, które było bardzo zacięte, fortuna uśmiechnęła się do nas. Jestem z tego bardzo zadowolony. Nie był to łatwy mecz i takich zawodów też się spodziewaliśmy. Wiedzieliśmy, że "nowa miotła przynosi nowe porządki" i to było po Stali widać - dodał.
Mielecki zespół od momentu zmiany trenera (w zeszłym tygodniu Łukasza Rybaka zastąpił duet Krzysztof Lipka - Tomasz Sondej) gra coraz lepiej i w środę zaliczył najlepsze spotkanie w sezonie. Według Lijewskiego, Stali wkrótce przyniesie to punkty.
- Zespół jest już bardziej poukładany, drużyna dostała dużo świeżego powietrza i myślę, że z taką postawą i taką walecznością późniejsze sukcesy to kwestia czasu - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Józef Wojciechowski: Nie wezmę udziału w głosowaniu elektronicznym (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}