Byli reprezentanci Czarnogóry, o których mowa, to Stevan Vujović i Vukan Lipovina (jego brat Vladan brał udział w treningu). Wspomnianej dwójce pomagała trzecia nieznana osoba.
Według szwedzkiego portalu handbollskanalen.se, Vujović, na co dzień zawodnik szwajcarskiego klubu GC Amicitia Zurych, domagał się od Obradovicia wyjaśnień, dlaczego ten nie powołał go do reprezentacji. Sytuacja stała się napięta i interweniować musiała policja.
Wszystkie zdarzenia z wtorkowego treningu kadry potwierdziła krajowa federacja, która wydała w tej sprawie oficjalne oświadczenie.
Oburzony tymi wydarzeniami Obradović podał się do dymisji. Federacja przyjęła jego rezygnację. "Żałujemy i rozumiemy, że po tym incydencie trener Obradović zrezygnował z pracy z kadrą. Jesteśmy zszokowani zachowaniem byłych reprezentantów kraju" - czytamy w oświadczeniu.
Zinedine Zidane: Szanujemy Legię. To niebezpieczna drużyna (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Obradović zrezygnował z funkcji selekcjonera 22 godziny przed wylotem drużyny na wyjazdowy mecz eliminacji do Mistrzostw Europy 2018 ze Szwecją. Jego tymczasowymi zastępcami zostali Milorad Davidović i Peter Kapisoda.
Federacja zapowiedziała, że sprawcy wtorkowych wydarzeń zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. "Nie pozwolimy zawodnikom atakować selekcjonera kadry" - pisze federacja.
26-letni Vujović rozegrał w kadrze 29 meczów, rzucił 54 bramki. Rozgrywający nie był ulubieńcem Obradovicia - ten nie zabrał go na styczniowe mistrzostwa Europy w Polsce i nie powołał na czerwcowe mecze eliminacji do mistrzostw świata 2017.
Mecz Czarnogóry ze Szwecją rozegrany zostanie w czwartek, 3 listopada w Lund. Początek spotkania o godz. 19:15.