Adam Lisiewicz: Dołożymy wszelkich starań, aby PGNiG Superliga w przyszłym sezonie zagościła w Gdyni

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Domnik / Marcin Markuszewski w rozmowie z zawodnikami Spójni
WP SportoweFakty / Michał Domnik / Marcin Markuszewski w rozmowie z zawodnikami Spójni
zdjęcie autora artykułu

W sobotę Spójnia Gdynia ma szansę awansować na pozycję lidera grupy A I ligi mężczyzn. Starcie z SMS-em ZPRP Gdańsk będzie szczególnie ważne dla Adama Lisiewicza, który na co dzień występuje w podwójnej roli.

Spójnia Gdynia wygrała sześć z siedmiu spotkań. W sobotę gdy zdoła wygrać derby z SMS-em ZPRP Gdańsk, może wskoczyć na pozycję lidera I ligi mężczyzn. - Początek sezonu rzeczywiście można uznać za udany, aczkolwiek zdajemy sobie sprawę, że jeszcze dużo pracy przed nami. Jest sporo mankamentów, które staramy się poprawiać w każdym kolejnym meczu i na pewno nie zamierzamy spoczywać na laurach. Każde kolejne zwycięstwo buduje nas przede wszystkim mentalnie. Daje wiarę, że to co robimy ma sens i jesteśmy w stanie w tej lidze wygrać z każdym - powiedział Adam Lisiewicz, skrzydłowy gdyńskiego klubu.

Jedyne punkty gdynianie stracili z outsiderem tabeli, Śląskiem Wrocław.Najważniejsze mecze tej rundy jeszcze przed nami. Spotkanie ze Śląskiem mam nadzieję będzie dla nas pozytywnym kopniakiem. Takie mecze czasem zdarzają się nawet na najwyższym poziomie. Trudno, bywa. Nie ma co załamywać rąk i trzeba potraktować to jako nauczkę na przyszłość. Raczej nie poruszamy tego tematu w szatni. Gramy dalej - stwierdził Lisiewicz.

SMS ZPRP Gdańsk na pewno nie położy się przed gdynianami. Licealiści wielką wolę walki pokazali już w poprzednich spotkaniach. - SMS bardzo pozytywnie zaskakuje w tym sezonie. Wygrane z Realem Astromal, czy ostatnio na wyjeździe w Malborku pokazują, że ci chłopcy mają naprawdę spory potencjał. Mam nadzieję, że przynajmniej część z nich będzie dalej się tak rozwijać i w niedalekiej przyszłości zagości w pierwszej reprezentacji Polski - przekazał skrzydłowy Spójni.

Co ciekawe Adam Lisiewicz poza występami w gdyńskim klubie jest trenerem współpracującym w SMS-ie. - Dla mnie ze względu na pracę w szkole będzie to na pewno szczególne spotkanie, aczkolwiek już przynajmniej kilka takich za mną. Jest to dodatkowy bodziec, który na pewno wpłynie pozytywnie na moją postawę i doda troszkę więcej adrenaliny - stwierdził zawodnik.

Spójnia w sobotę może wskoczyć na pozycję lidera. Czy gdynian stać na PGNiG Superligę? - Ze strony sportowej dołożymy wszelkich starań, aby PGNiG Superliga w przyszłym sezonie zagościła w Gdyni. Zdajemy sobie jednak sprawę, że jeszcze sporo grania przed nami i nie będzie to łatwe zadanie. Organizacyjnie i marketingowo wygląda to coraz lepiej, o czym może oświadczyć nasz ostatni mecz z Warmią Traveland. Zjawiła się spora grupa sympatyków piłki ręcznej co świadczy, że zapotrzebowanie w Gdyni na ten sport jest. My ze swojej strony zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby wygrywać każdy kolejny mecz i naszą walką i zaangażowaniem zachęcić ludzi do wspierania nas w hali - stwierdził Adam Lisiewicz.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Był Prijo, było party!

[/color]

Źródło artykułu:
Jakim wynikiem zakończy się mecz SMS ZPRP Gdańsk - Spójnia Gdynia?
Wygra SMS ZPRP
Padnie remis
Wygra Spójnia
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)