Szczypiorniści z Kwidzyna przystąpili do meczu z gwardzistami po serii dwóch słabszych spotkań. W pierwszym z nich sensacyjnie ulegli przed własną publicznością 25:26 Stali Mielec, a parę dni później, z dużym trudem, pokonali 23:21 zespół Mebli Wójcik Elbląg, legitymujący się zdecydowanie najsłabszym bilansem w sezonie 2016/2017 (1 zwycięstwo, 14 porażek).
- Z mojego krótkiego doświadczenia trenerskiego wiem, że przełom listopada i grudnia jest bardzo trudnym okresem dla zawodników. Tak też było w naszym przypadku. Być może uśpiły nas nieco dobre mecze przeciwko Vive Tauronowi Kielce i Orlen Wiśle Płock, co spowodowało porażkę w starciu ze Stalą. Przegrana nigdy nie jest dobra, ale jeśli wyciągnie się z niej odpowiednie wnioski i przełoży je na grę, może podziałać korzystnie. Mam wrażenie, że nam pozwoliła twardo stanąć obiema nogami na ziemi - wyjaśnił Patryk Rombel.
Po odniesieniu sukcesu w Elblągu, kwidzynianie mieli bardzo niewiele czasu na przygotowanie się do starcia z Gwardią. Oba pojedynki dzieliły bowiem tylko trzy dni (7 i 10 grudnia - przyp. red.). Mimo to szczypiorniści MMTS-u pokazali w Opolu dobrą dyspozycję, zupełnie nie pozwalając rywalom na rozwinięcie skrzydeł w ofensywie i pewnie zwyciężając 28:23.
- Obrona jest kluczem do wszystkich sukcesów w grach zespołowych. Wiedzieliśmy, że Gwardia dysponuje znakomitymi rozgrywającymi. Mieliśmy tylko jeden trening, by przygotować się pod ich styl gry. I udało nam się tego dokonać. Potrafiliśmy zrealizować założenia defensywne, wypełniliśmy plan, a ja patrzyłem na postawę drużyny z zadowoleniem i ogromną dumą - dodał 33-letni szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch i Maciej Kot o niedzielnym konkursie (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Jego zawodnicy nie tylko górowali jednak nad opolanami w defensywie. Pokazali też znacznie szerszy repertuar zagrań w ataku, stanowiąc zagrożenie właściwe w każdym aspekcie - od koła, poprzez rozegranie i skrzydła, a skończywszy na kontratakach.
- Realizujemy pewien proces, starając się cały czas szukać nowych rozwiązań i dodawać coś do naszej gry. Cieszę się, że moi gracze potrafią już dobierać zagrania w ataku stosownie do systemu obrony przeciwnika. Doprowadzaliśmy do czystych sytuacji, więc na koniec roku z pewnością powiało optymizmem. Mamy bazę, na podstawie której będziemy budować formę w 2017 roku. Ze spokojem patrzymy w przyszłość - podsumował Rombel.
Jego drużyna spędzi blisko dwumiesięczną przerwę w rozgrywkach PGNiG Superligi na 2. miejscu w tabeli Grupy Granatowej. W dotychczasowych 15 meczach, MMTS zdobył 28 punktów (11 zwycięstw - 4 porażki).
czy polskiej?