Przed rozpoczęciem rywalizacji nie sposób było pokusić się o wskazanie jednoznacznego faworyta. Minimalnie lepszą zdobyczą po rundzie głównej mogły pochwalić się Holenderki, który wygrały zmagania w grupie I z dorobkiem 8 punktów. Dunki wywalczyły o jedno "oczko" mniej, zajmując 2. pozycję w grupie II.
Reprezentantki Holandii od początku półfinałowego starcia pokazały jednak, że z każdym kolejnym meczem na turnieju w Szwecji coraz mocniej się rozpędzają. Dyktowały bardzo szybkie tempo gry, z którego powstrzymaniem nie zawsze przeciwniczki potrafiły sobie poradzić. Pierwszy kwadrans zawodów należał do prawej rozgrywającej Laury van der Heijden. Kilka jej udanych zagrań w ataku pozwoliło holenderskiej ekipie objąć prowadzenie 6:3.
Odrobienie tej straty nie zajęło jednak duńskim szczypiornistkom dużo czasu. Wystarczyło, że w ich szeregach uaktywniły się obrotowa Stine Nielsen oraz lewa rozgrywająca Stine Jorgensen i zrobiło się 8:8. Trenerka Holenderek Helle Thomsen regularnie wystawiała w ofensywie 7 zawodniczek, co przynosiło jej drużynie zamierzony efekt. Szczypiornistki ze Skandynawii cały czas deptały im jednak po piętach. Kiedy obie ekipy schodziły na przerwę przy remisie 13:13, nikt nie spodziewał się, że za kilkanaście minut po duńskiej stronie nastąpi totalna katastrofa.
Tak należy określić serię, jaka przytrafiła się zawodniczkom Klavsa Bruuna Jorgensena tuż po wznowieniu gry. Na zdobycie pierwszego gola w drugiej połowie czekały one bowiem aż do 44. minuty! Podczas gdy Tess Wester, legitymująca się wówczas około 40-procentową skutecznością obron, była dla Dunek przeszkodą nie do sforsowania, Holenderki konsekwentnie dokładały kolejne trafienia, odskakując na 19:13.
Po ich stronie trudno było wyróżnić zdecydowana liderkę, co stanowiło dodatkową trudność dla rywalek. Poczynania duńskiej reprezentacji przez chwilę ożywiła Kristina Kristiansen, ale po czasie wziętym przez Thomsen jej poczynania zostały już zneutralizowane. Reprezentantki Holandii nie miały problemów z utrzymaniem pokaźnej zaliczki. Kilkoma znakomitymi akcjami popisała się w końcówce Estavana Polman, pieczętując triumf swojego zespołu 26:22 i awans do finału mistrzostw Europy.
W meczu o złoto Holenderki zmierzą się ze zwycięzcą meczu Francja - Norwegia.
ME 2016, półfinał:
Holandia - Dania 26:22 (13:13)
Holandia: Wester (11/33 - 33 proc.) - Polman 7, Groot 6, Broch 3, Van der Heijden 3, Bont 2, Visser 2 (2/3), Knippenborg 1, Malestein 1, Snelder 1, Abbingh, Dulfer, Goos, Kramer
Karne: 2/3
Kary: 4 min. (Broch, Snelder - po 2 min.)
Dania: Toft (11/34 - 32 proc.), Reinhardt (1/3 - 33 proc.) - Jorgensen 6 (2/2), Nielsen 4, Fisker 3, Jensen 3, Kristiansen 2, Tranborg 2, Dornonville De La Cour 1, Grigel 1, Hansen, Heindahl, Okkels
Karne: 2/2
Kary: 6 min. (Heindahl - 4 min., Hansen - 2 min.)
Sędziowie: Peter Brunovsky, Vladimir Canda (Słowacja)
Widzów: 9853.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje
Czy tak trudno wziąć przykład z madrzejszych ?
Leśne oddajcie stoł Czytaj całość