Pozyskana przez gdyński Vistal Kinga Lalewicz od początku sezonu reprezentowała AZS Łączpol AWFiS Gdańsk. Jak już informowaliśmy, w ostatnich dniach rozwiązała jednak kontrakt z gdańskim klubem, w którym nie grała często. Teraz czekają ją nowe wyzwania.
Ze względu na kontuzję Anety Łabudy oraz wciąż trwającą rehabilitację Aleksandry Zych, Vistal Gdynia potrzebował wsparcia dla swoich podstawowych leworęcznych zawodniczek. Młoda, ale mająca już superligowe doświadczenie zawodniczka wydaje się być naturalnym wzmocnieniem zespołu z Gdyni.
Vistal Gdynia, mimo że od początku tegorocznych rozgrywek nie opuszczają tego zespołu kontuzje, w tym sezonie walczy o mistrzostwo Polski i prezentuje się bardzo dobrze. Przez długi czas była to jedyna niepokonana ekipa w PGNiG Superlidze kobiet. Dojście do drużyny Kingi Lalewicz może pomóc w realizacji ambitnych celów, jakie są stawiane przed gdyniankami.
ZOBACZ WIDEO Bóg, futbol, Borussia. Polak, który zatrzymał papież