Jeszcze kilkanaście dni temu wydawało się, że Pawłowi Paczkowskiemu mistrzostwa świata przejdą obok nosa. Prawemu rozgrywającemu, który zmagał się z urazem stawu łokciowego, przyznawano niewielkie szanse na występ we Francji.
Po kontrolnych badaniu USG, przeprowadzonym w klinice Rehasport w Poznaniu, powiało optymizmem. Rehabilitacja przebiega prawidłowo i Paczkowski pozostaje w grze o wyjazd na turniej. - Wynik badania USG jest bardzo obiecujący. Zrost w stawie łokciowym postępuje, tkanki miękkie wyglądają dobrze. Paweł czuje się dobrze i myślę, że mamy same pozytywne informacje na jego temat - mówi lekarz kadry Jakub Naczk.
Pod znakiem zapytania stoi także występ Kamila Syprzaka. Podstawowy obrotowy kadry zmaga się z urazem kolana, ale kontuzja nie przekreśla jego szans na mistrzostwa. - Musimy zobaczyć, na jakie dolegliwości bólowe będzie się uskarżał Kamil. Myślę, że nie podejmujemy ryzyka pogorszenia kontuzji. Dalsze uczestnictwo w przygotowaniach uzależniamy od tego, jak będzie czuł się Kamil. Pozostawiamy jeszcze drogę otwartą, jeżeli chodzi o wyjazd na turniej - tłumaczy Jakub Naczk.
Udziału w mistrzostwach na pewno nie weźmie Piotr Wyszomirski. W przypadku bramkarza reprezentacji Polski prawdopodobnie będzie konieczne leczenie operacyjne. - W zależności od stopnia uszkodzenia i przeprowadzonego zabiegu, przerwa może potrwać od 4-6 tygodni nawet do trzech miesięcy - wyjaśnia lekarz reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO Jurkiewicz: zmiany po igrzyskach były nieuniknione
{"id":"","title":""}