Obie drużyny, przygotowujące się do mistrzostw na francuskich parkietach, zmierzyły się ze sobą po raz drugi w ostatnich tygodniach. Podobnie jak w poprzednim starciu triumfowali Rosjanie.
Sborna zachwyciła w pierwszej połowie. Błyszczeli Pawieł Atman i Timur Dibirow, kilka udanych zagrań na swoim koncie zapisał Daniił Sziszkariew. Po raz kolejny znakomicie wyglądała rosyjska defensywa i Białorusinom z ogromnym trudem przychodziło sforsowanie linii obronnej. Rosjanom wręcz przeciwnie. Objęli prowadzenie 15:9, a tuż przed przerwą ze świetnej strony pokazał się Glieb Kałarasz i zespoły zeszły na przerwę przy wyniku 19:12.
Po przerwie szansę dostali m.in. Dmitrij Kowaliew i Wadim Bogdanow. Bramkarz Azotów Puławy zastąpił Wiktora Kirejewa i powstrzymał rozpędzonych Białorusinów, którzy podjęli próbę odrobienia strat. Rywali stać było tylko na doprowadzenie do rezultatu 25:29 na pięć minut przed końcem. W końcówce ponownie dobrze zafunkcjonowała obrona Sbornej i zawodnicy Dmitrija Torgowanowa zgarnęli czwarte zwycięstwo w okresie przygotowawczym.
Podczas mistrzostw świata Rosjanie razem z Norwegami, Brazylijczykami, Japończykami i Francuzami będą rywalami grupowymi polskich szczypiornistów.
Towarzysko:
Rosja - Białoruś 31:26 (19:12)
ZOBACZ WIDEO: Joanna Jędrzejczyk i Karolina Kowalkiewicz zachwyciły kibiców w Ameryce