Brazylijczycy przystępowali do niedzielnego meczu z Japończykami w bardzo dobrych humorach po sobotniej wygranej z Polską (28:24). Wyżej notowani Canarinhos chcieli wykonać kolejny krok w kierunku 1/8 finału MŚ 2017, co im się udało, gdyż uporali się z ekipą z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Jednakże od początku rywalizacji nadspodziewanie dobrze radzili sobie japońscy szczypiorniści, którzy w dziesiątej minucie konfrontacji prowadzili 5:4 za sprawą Jina Watanabe.
Przez pewien czas trwała wymiana ciosów - bramka za bramkę i po 1/3 potyczki na tablicy świetlnej widniał remis 8:8. Dopiero po upływie dwudziestej minuty zaczęli przyspieszać zawodnicy z Kraju Kawy, w których szeregach brylował prawoskrzydłowy Fabio Chiuffa i to dzięki niemu Brazylia wygrywała 13:10. Swojego lidera w ofensywie wspierali Haniel Langaro oraz Joao Pedro Silva, zaś zespół z Ameryki Południowej triumfował w pierwszej połowie 14:12.
Po zmianie stron Brazylijczycy wzięli się do jeszcze cięższej pracy, a ciężar gry brał na swoje barki Langaro. Coraz lepiej radził sobie występujący na co dzień w Orlen Wiśle Płock Jose Guilherme de Toledo, natomiast w trudnych sytuacjach swoją ekipę ratował bramkarz Maik Santos (20:15).
ZOBACZ WIDEO Prezydent Andrzej Duda: jestem szczęśliwy i ogromnie wdzięczny panu Kamilowi Stochowi
Japonię do walki starał się podrywać duet Hiroki Shida i Yuto Agarie, ale mieli oni zbyt małe wsparcie ze strony reprezentacyjnych kolegów, żeby móc skutecznie odrabiać straty. Brazylijscy piłkarze ręczni już do końca pojedynku kontrolowali boiskowe wydarzenia, ogrywając Japończyków 27:24.
MŚ 2017, 3. kolejka gr. A:
Brazylia - Japonia 27:24 (14:12)
Brazylia: Santos (14/32 - 44 proc.), Almeida (3/9 - 33 proc.) - Teixeira, Silva 4, Torriani, Candido, Toledo 5, Pozzer 3, Chiuffa 6, Guimaraes, Ceretta, Moraes, Novais 1, Ponciano, Langaro 8
Karne: 2/3
Kary: 4 min. (Pozzer i Chiuffa - po 2 min.)
Japonia: Kimura (11/35 - 31 proc.), Shimizu (0/3 - 0 proc.) - Uegaki 2, Tokuda 7, Agarie 3, Mekaru 1, Narita, Watanabe 4, Koshio, Tamakawa, Doi 1, Kato 1, Kochi 1, Komuro, Motoki, Shida 4
Karne: 4/6
Kary: 4 min. (Narita i Kochi - po 2 min.)
Sędziowali: Mads Hansen i Martin Gjeding z Danii.
--->>> Terminarz MŚ 2017. Sprawdź, kiedy będą grali Biało-Czerwoni
To jednak za mało.