MŚ 2017. Bez niespodzianki w grupie B. Hiszpania pewnie pokonuje Tunezję

WP SportoweFakty / Leszek Stępień / Na zdjęciu: Victor Tomas
WP SportoweFakty / Leszek Stępień / Na zdjęciu: Victor Tomas

W meczu grupy B na mistrzostwach świata we Francji reprezentanci Hiszpanii napotkali na opór ze strony Tunezyjczyków. Dobra końcówka spotkania pozwoliła dała jednak Hiszpanom zwycięstwo 26:21.

Po przegranym z reprezentacją Macedonii meczu otwarcia reprezentację Tunezji czekało trudne stracie z zapowiadającymi walkę o złote medale Mistrzostw Świata Hiszpanami. La Roja w swoim pierwszym meczu we Francji pewnie zwyciężyli z Islandczykami.

W początkowej fazie meczu drużyna z Półwyspu Iberyjskiego narzuciła wysokie tempo. Po niespełna pięciu minutach prowadziła 3:1 i miała wiele okazji na podwyższenie prowadzenia. Rozpędzonych Hiszpanów powstrzymywał jednak Makrem Missaoui, prezentując kilka naprawdę udanych interwencji, które dawały Tunezyjczykom nadzieje na zatrzymanie faworyzowanych rywali.

W ósmej minucie sposób na Missaoui znalazł jednak Iosu Goni. Bardzo mocnym punktem reprezentacji Hiszpanii w pierwszej połowie był Victor Tomas, który aż pięciokrotnie oddał celny rzut do bramki Tunezji. Po jego golu w 22. minucie Hiszpanie prowadzili już 11:6 i wydawało się, że nie będą mieli problemu z pokonaniem przeciwników.

Jednak w końcówce pierwszej połowy skrzydeł dostali Tunezyjczycy, którzy wykorzystali chwilowe rozprężenie Hiszpanów i spokojnie zaczęli odrabiać straty. Dwie kontry z rzędu skutecznie zakończył Amen Toumi a na zakończenie bramkę dołożył jeszcze Mosbah Sanai i do przerwy Tunezyjczycy tracili tylko dwie bramki.

ZOBACZ WIDEO Tałant Dujszebajew: Jaka walka? Nie było żadnej walki (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Początkowo w drugiej odsłonie spotkania zespoły prowadziły wyrównany pojedynek. Cały czas niewielkie prowadzenie utrzymywali jednak Hiszpanie. W 35. minucie piętnastą bramkę zdobył Gedeon Guardiola a chwilę później efektownym wejściem popisał się Alex Dujszebajew powiększając przewagę do trzech goli.

Kwadrans przed końcem meczu dzięki ładnemu rzutowi z dystansu w wykonaniu Bannoura podopieczni Hafedha Zouabi ponownie doszli na dwie bramki. Tunezyjczycy mieli szansę na zdobycie bramki kontaktowej, jednak powstrzymał ich Gonzalo Perez de Vargas broniąc rzut karny.

W finalnej fazie spotkania reprezentacja Hiszpanii utrzymywała już bezpieczne prowadzenie. W 59. minucie na 25:21 trafił David Balaguer, a tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego z szóstego metra rzucił jeszcze Daniel Sarmiento, który ustanowił wynik spotkania na 26:21.

Tunezja - Hiszpania 21:26 (10:12)
Tunezja:

Missaqui, Soussi - Toumi 5, Tej 1, Bannour 2, Haj Youssef, Sanai 3, Boughanmi 4 (2/3), Saied 1, Hosni, Chouiref 2, Soussi 1, W. Jallouz 2, Jaballah
Karne: 2/3
Kary:
6 min. (Toumi, Tej, Haj Youssef - po 2 min.)
Hiszpania:

Corrales, Perez de Vargas - Gurbindo 2, Fernandez, Rivera 4 (2/2), Tomas 5, Dujszebajew 1, Sarmiento 1, Aguinagalde 2, Canellas 1, Morros, Guardiola 3, Goni 2, Balaguer 5, Figueras
Karne: 2/2
Kary: 2 min. (Goni 2 min.)

Sędziowie:  Lars Geipel, Marcus Helbig (Niemcy)

#ZespółMZRPBramki+/-Pkt
1. Hiszpania 5 5 0 0 160:115 +45 10
2. Słowenia 5 3 1 1 151:136 +15 7
3. Macedonia 5 2 1 2 139:137 +2 5
4. Islandia 5 1 2 2 128:121 +7 4
5. Tunezja 5 1 2 2 144:144 0 4
6. Angola 5 0 0 5 122:191 -69 0
Komentarze (1)
avatar
Grzymisław
14.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wynik przewidywalny, ale tyle, co widziałem urywki tego meczu, to mam wrażenie, że Hiszpanie są jacyś tacy lepsi do oglądania, niż za czasów Cadenasa i wcześniej Rivery. Druga dosyć pewna wygra Czytaj całość