Kto zapewni sobie awans do półfinału? - zapowiedź drugich ćwierćfinałowych meczów ekstraklasy kobiet

Drugie mecze 1/4 finału będą "być albo nie być" dla czterech drużyn, które przegrały swoje pierwsze mecze. Najciekawiej zapowiada się walka dwóch drużyn z Pomorza, czyli Łączpolu Gdynia i Politechniki Koszalińskiej. Ciekawie może być także w Rudzie Śląskiej. W grupie walczącej o utrzymanie bardzo ważne spotkanie czeka ekipy AZS-u AWFiS Gdańsk i Słupi Słupsk.

W tym artykule dowiesz się o:

O MIEJSCA 1-8 (FAZA PLAY-OFF)

Carlos-Astol Jelenia Góra (8) - SPR Asseco BS Lublin (1) 21.03.2009r. godz. 16.30

Pierwszy mecz pomiędzy tymi zespołami był dość jednostronnym widowiskiem. Nie mogło być zresztą inaczej skoro jeleniogórzanki przystąpiły osłabione brakiem kilku czołowych zawodniczek, m.in. Marty Gęgi i Marty Oreszczuk. Co prawda podopieczne Zdzisława Wąsa walczyły jednak umiejętności i doświadczenie było po stronie lublinianek. Wygraną spotkania z SPR-em była jednak Marzena Stochaj, która dzięki kolejnemu dobremu występowi została powołana do kadry Polski. Mecz rewanżowy w tym pojedynku powinien być już tylko formalnością. Co prawda w sporcie wszystko jest możliwe, jednak wydaje się, że wygrana jest ponad siły młodych zawodniczek Carlosa-Astol. Jeśli podopieczne Edwarda Jankowskiego podejdą to spotkania należycie skoncentrowane odniosą pewne zwycięstwo i zapewnią sobie tym samym miejsce w półfinale gdzie będą czekać na zwycięzcę z pary: Politechnika Koszalińska - Łączpol Gdynia.

Tak było w pierwszym meczu:

SPR Asseco BS Lublin - Carlos-Astol Jelenia Góra 39:22

Start Elbląg (7) - Interferie Zagłębie Lubin (2) 21.03.2009r. godz. 20.00

Interferie Zagłębie Lubin ostatnimi czasy imponuje formą. Pokazało to również w pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu ze Startem Elbląg w którym po raz kolejny z dobrej strony pokazały się liderki klubu z Dolnego Śląska - Joanna Obrusiewicz w ataku i Izabela Czarna w bramce. Zresztą zwycięstwo podopiecznych Bożeny Karkut było pewne i ani przez chwilę nie pojawiły się wątpliwości kto w tym meczu jest lepszy. Teraz jednak obie ekipy spotkają się w Elblągu, który nie jest łatwym terenem. Przekonały się zresztą o tym same lubinianki bowiem przegrały tam w sezonie zasadniczym 24:28 mimo, że prowadziły nawet 21:14. To pokazuje jak nieprzewidywalnym zespołem są gospodynie. Ciężko więc do końca przewidzieć jak potoczą się losy tego pojedynku. Zawodniczki gości na pewno będą chciały zakończyć tę rywalizację po dwóch meczach. Są zresztą faworytkami, jednak podopieczne Andrzeja Drużkowskiego, niesione dopingiem swoich kibiców, którzy na pewno licznie stawią się na hali, są w stanie sprawić niespodziankę i przedłużyć swoje szanse na grę w półfinale. Do tego potrzeba jednak gry na pełnię możliwości oraz odrobiny szczęścia. Przy spełnieniu tych warunków istnieje szans, że w kolejny weekend obie drużyny spotkają się w trzecim, decydującym o awansie meczu.

Tak było w pierwszym meczu:

Interferie Zagłębie Lubin - Start Elbląg 26:20

Zgoda Ruda Śląska (7) - Piotrcovia Piotrków Trybunalski (3) 21.03.2009r. godz. 16.00

To może być pojedynek drużyn własnego parkietu bowiem obie zdecydowanie lepiej prezentują się na swoim terenie. Pokazały to zresztą wielokrotnie w sezonie zasadniczym. Także w meczach pomiędzy tymi dwoma zespołami o zwycięstwie decydowało miejsce rozgrywania meczu. W Piotrkowie Zgoda zupełnie nie podjęła walki. Co prawda początek miały dobry jednak później na parkiecie istniała już tylko jedna drużyna. Znakomicie zagrała powracająca po kontuzji Agata Wypych, która zupełnie przyćmiła Joannę Wagę. W drugim spotkaniu sytuacja może być odwrotna. Podopieczne Janusza Szymczyka jednak na pewno łatwo nie oddadzą rudziankom pola. Tak jak pozostałe zespoły, które wygrały pierwsze mecze, zechcą zakończyć tę rywalizację jak najszybciej się da. Zgoda na pewno u siebie będzie chciała się zaprezentować z jak najlepszej strony. Czy jej się to uda? I czy wystarczy to ewentualnie na piotrkowianki? Jeśli te ostatnie zagrają na pełnię swoich możliwości znajdą się w półfinale. Jeśli zaś trafi im się słabszy dzień, dojdzie do trzeciego meczu.

Tak było w pierwszym meczu:

Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Zgoda Ruda Śląska 29:22

Łączpol Gdynia (5) - Politechnika Koszalińska (4) 22.03.2009r. godz. 17.00

Jest to chyba najciekawsza z ćwierćfinałowych par. Obie drużyny prezentują bardzo podobne umiejętności co zresztą pokazał sezon zasadniczy w którym uplasowały się one na czwartym i piątym miejscu. W sezonie 2008/2009 wszystkie pojedynki pomiędzy tymi zespołami wygrywały akademiczki co na pewno daje im pewną przewagę psychologiczną przed nadchodzącym spotkaniem. Każda seria ma jednak swój kres i podopieczne Jerzego Cieplińskiego liczą, że zakończy się ona w Rumii. Zawodniczki Łączpolu w Koszalinie nie zagrały złego spotkania jednak w decydującym momencie zabrakło liderki, która zdołałaby pociągnąć zespół. Dużo było niecelnych rzutów i niedokładnych zagrań co przełożyło się na końcowy wynik. W rewanżu nie można już sobie na takowe pozwolić. Na pewno na korzyść gospodyń gra czas, który ma ich nowy szkoleniowiec na poznanie drużyny i wprowadzenie ewentualnych korekt w ustawieniu. Jaki będzie tego efekt kibice przekonają się już w niedzielę. Jedno jest pewne. Emocji w tej rywalizacji na pewno nie zabraknie i wielce prawdopodobne jest, że rywalizacja powróci jeszcze do Koszalina. A tam już wszystko będzie możliwe.

Tak było w pierwszym meczu:

Politechnika Koszalińska - Łączpol Gdynia 25:22

O MIEJSCA 9-12

AZS AWFiS Gdańsk - Słupia Słupsk 20.03.2009r. godz. 17.00

AZS AWFiS Gdańsk, w związku z udziałem wielu jego zawodniczek w Mistrzostwach Polski Juniorek, wnioskował o przełożenie tego spotkania. Słupia Słupsk nie wyraziła jednak na to zgody i w związku z tym akademiczki będą zmuszone zagrać 6 meczów w sześć dni. Szkoda, że w drużynie rywalek nie wygrał duch sportu i nie wyznaczono innego terminu. Prawdopodobnie pomoże im to w zdobyciu dwóch punktów, ale czy gra za wszelką cenę ma sens... Spotkanie zostało wyznaczone na piątek, ponieważ tego dnia będzie przerwa we wspomnianych już mistrzostwach. Jak taki maraton odbije się to na zdrowiu podopiecznych Ireneusza Rudkowskiego ciężko powiedzieć. Wiadomo na pewno, że w pojedynku ze Słupią może im już po prostu zabraknąć sił. Dodatkowym problemem akademiczek jest brak Agnieszki Białek, która w meczu z Ruchem Chorzów odniosła kontuzję kolana, która uniemożliwia jej, przez kilka tygodni, występy na boisku. To wszystko sprawia, że faworytkami wydają się być jednak zawodniczki gości, które jeśli wygrają zbliżą się do gdańszczanek na jeden punkt. Te ostatnie natomiast mogą zostać wyprzedzone przez Ruch Chorzów. W ten oto sposób jeszcze aktualny wicemistrz Polski może wkrótce znaleźć się na miejscu spadkowym.

Tak było w sezonie zasadniczym

AZS AWFiS Gdańsk - Słupia Słupsk 44:22

Słupia Słupsk - AZS AWFiS Gdańsk 30:30

Ruch Chorzów - AZS AWF Warszawa 21.03.2009r. godz. 16.00

W Chorzowie miejscowy Ruch podejmie AZS AWF Warszawa i jeśli nie zdarzy się żadna katastrofa, wygra bez najmniejszych problemów. Podopieczne Marcina Księżyka wydają się być obecnie chyba najsilniejszą ekipą wśród tych walczących o utrzymanie, natomiast akademiczki znajdują się na ostatnim miejscu, nie mając na swoim koncie ani jednego punktu. Zresztą w tej chwili są one już 1 lidze chyba, że po sezonie okaże się, że brakuje chętnych do ekstraklasy. Drużyna ze Śląska zdobędzie dwa punkty, bo inaczej po prostu być nie może. Warszawianki honorowego oczka będą musiały poszukać w pozostałych spotkaniach.

Tak było w sezonie zasadniczym:

Ruch Chorzów - AZS AWF Warszawa 32:21

AZS AWF Warszawa - Ruch Chorzów 18:31

Tabela Ekstraklasy Kobiet (miejsca 9-12)

PDrużynaMZRPBramkiPkt
9 AZS AWFiS Gdańsk 23 5 3 15 575:645 13
10 Ruch Chorzów 23 5 2 16 524:603 12
11 Słupia Słupsk 23 4 2 17 503:686 10
12 KS AZS AWF Warszawa 23 0 0 23 539:839 0
Źródło artykułu: