MŚ 2017. Emocje i podział punktów w meczu Islandii z Tunezją

Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Na zdjęciu: reprezentant Islandii, Gudjon Valur Sigurdsson
Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Na zdjęciu: reprezentant Islandii, Gudjon Valur Sigurdsson

W meczu 3. kolejki grupy B na mistrzostwach świata we Francji Islandia podzieliła się punktami z Tunezją. Starcie zakończyło się wynikiem 22:22.

To było spotkanie z serii tych za cztery punty. Po dwóch pierwszych meczach turnieju oba zespoły pozostały z zerowym dorobkiem, a zwycięzca miał zrobić milowy krok w stronę do wyjścia z grupy.

Trochę lepiej starcie rozpoczęli Islandczycy, ale były to tylko miłe złego początki. Wystarczyła dosłownie krótka chwila, by reprezentanci Tunezji wyszli na prowadzenie, które z minuty na minutę pewnie powiększali. Niedokładność i nieskuteczność - to były grzechy główne Europejczyków w początkowej fazie pierwszej połowy. Błędy w ich szeregach się mnożyły, nerwowa atmosfera zwiększała, a Tunezyjczycy tymczasem kontrolowali przebieg meczu.

Nie do zatrzymania był przede wszystkim Amine Bannour. Rozgrywający bez większych problemów raz za razem oszukiwał defensywę rywali, a islandzcy bramkarze wyjmując piłkę z siatki mogli tylko kręcić głowami z niedowierzaniem.

Bezbłędna gra Tunezyjczyków nie trwała jednak długo - szybko oni także zaczęli się mylić, wreszcie obudzili się szczypiorniści z Islandii i ich straty zaczęły topnieć. W pierwszej połowie Islandczycy zdołali zmniejszyć przewagę rywali tylko do jednej bramki, ale to do nich należał początek drugiej części meczu. Sygnał do walki dał Omar Ingi Magnusson, dwukrotnie doskonale spisał się także Gudjon Valur Sigurdsson i jego koledzy wyszli na prowadzenie 17:14.

ZOBACZ WIDEO Paweł Paczkowski: Każdy kolejny mecz jest meczem o wszystko (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Szczypiorniści z Tunezji nie odpuszczali, ambitnie walczyli i na trzynaście minut przed końcową syreną doprowadzili do remisu po 18. Emocje zaczęły się na nowo. Ciężar gry wziął na swoje barki kapitan - Sigurdsson, najpierw świetnie wykonał kontratak,  a chwilę później na ławkę kar wysłał Bannoura i wywalczył rzut karny, który z zegarmistrzowską precyzją wykonał Magnusson. W szeregach Tunezji grę także prowadzili najbardziej doświadczenie zawodnicy - Bannour i Oussama Boughanmi.

Gra toczyła się systemem "bramka za bramkę", a wynik niezmiennie oscylował wokół remisu. Takim też rezultatem zakończyło się spotkanie, a obie ekipy musiały pogodzić się z podziałem punktów.

Islandia- Tunezja 22:22 (11:13)

Islandia: Gustavsson - Kristjansson, Karason, Hallgrimsson, Atlason, Sigurdsson, Gudmundsson, A. Gunnarsson, Arnarsson, Elisson, B. Gunnarsson, Jonsson, Helgason, Magnusson, Smarason
Karne: 0/1
Kary: 14 min. - Gudmundsson, B. Gunnarsson, Karason, Hallgrimsson - po 2 min, Samrsson - 6 min.

Tunezja: Missaoui - Toumi, Tej, Zaied, Bannour, Haj Youssef, Sanai, Boughanmi, Saied, Hosni, T. Jallouz, Chouiref, Soussi, W. Jallouz, Jaballah
Karne: 3/4
Kary: 6 min. - Boughanmi, Bannour, Haj Youssef - po 2 min.

Komentarze (0)