Sokół Browar - Spójnia. Sensacyjna końcówka, Sokół pokonał lidera tabeli!

W meczu 17. kolejki grupy A zaplecza PGNiG Superligi niespodziankę sprawili szczypiorniści Sokoła Browar Kościerzyna. Przed własną publicznością wyrwali w końcówce spotkania zwycięstwo Spójni Gdynia, którą pokonali 26:25.

Początek meczu w kościerskiej hali Sokolnia zdecydowanie nie zwiastował sensacji - od początku to gdynianie grali lepiej i szybko wyszli na prowadzenie. W dużej mierze była to zasługa świetnych rzutów Bogdana Oliferchuka, który po dwunastu minutach gry miał na koncie już 5 celnych trafień. Spójnia grała szybciej, dokładniej i skuteczniej od Sokoła i gdy w 20. minucie gola zdobył Robert Kamyszek prowadziła już 11:6.

Do końca pierwszej połowy lider grupy A wydawał się być poza zasięgiem kościerskiego zespołu. Mimo dobrej postawy bramkarzy: najpierw Sebastiana Sokołowskiego a potem Łukasza Skowrona Spójnia utrzymywała wyraźne prowadzenie.

Sytuacja odmieniła się jednak po przerwie. Gospodarze, których ataki napędzali Szymon Kmieć i Krzysztof Jasowicz coraz śmielej poczynali sobie na parkiecie i zaczęli odrabiać straty. Gdynianie nie ustrzegli się błędów. Zupełnie pogubili się, gdy najpierw boisko po zobaczeniu czerwonej kartki opuścił Bogdan Oliferchuk a kilkanaście minut później w wyniku kontuzji kolana na ławce rezerwowych musiał usiąść także Robert Kamyszek.

Końcówka dostarczyła kibicom dużą dawkę emocji. W 48. minucie po raz pierwszy do remisu doprowadził Szymon Kmieć. Wkrótce później bramką odpowiedział Borys Brukwicki. Sokół nie odpuszczał jednak i ponownie doprowadził do wyrównania, a na minutę przed końcowym gwizdkiem Mariusz Czaja wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Kilkanaście sekund później Adam Lisiewicz dał gdynianom nadzieję na uratowanie chociaż jednego punktu. Tuż przed końcem Aleksander Bronk wykorzystał jeszcze rzut karny i doprowadził do euforii kibiców kościerskiego zespołu, który zwyciężył 26:25.

Sokół Browar Kościerzyna - Spójnia Gdynia 26:25 (9:14)

Sokół Browar: Sokołowski, Skowron - Jasowicz 6, Kmieć 5, J. Reichel 3, A. Bronk 3, Czaja 3, Szala 2, Kuczyński 1, M. Reichel 1, Piechowski 1, Derdzikowski 1, T. Bronk, Konkel, Chyła
Karne: 1/1
Kary: 12 min. (Szala, Derdzikowski - po 4 min., M. Reichel, Czaja - po 2 min.

Spójnia: Zimakowski, Głębocki - Kamyszek 7, Oliferchuk 6, Matuszak 3, Rychlewski 3, Lisiewicz 2, Brukwicki 2, K. Pedryc 2, Ćwikliński, Cichocki, Ringwelski, Marszałek
Karne: 3/3
Kary: 10 min. (Oliferchuk 6 min., czerwona kartka, Brukwicki, K. Pedryc - po 2 min.

Sędziowie: Paweł Kaszubski, Piotr Wojdyr (Gdańsk)

Joanna Chmara z Kościerzyny
[b]Zobacz wideo: Adam Małysz apeluje: nie wywierajcie zbyt wielkiej presji na naszych skoczkach

[/b]

Źródło artykułu: