To mogła być jedna z największych niespodzianek sezonu. MMTS Kwidzyn, wygrywający mecz za meczem, przyjechał do Piotrkowa po pewne zwycięstwo. Beniaminek nie oddał jednak punktów za darmo. Ba, był o krok od sensacyjnego triumfu!
Kwidzynianie uciekli spod topora i wygrali w dogrywce 30:29, ale na Pomorzu ten mecz traktują jako przestrogę. - Na własne życzenie stworzyliśmy sobie problem, ale trzeba oddać Piotrkowianinowi, że na własnym parkiecie potrafią postawić się każdemu rywalowi. Zagrali wówczas dobry mecz. My z kolei w pierwszej części prezentowaliśmy się katastrofalnie. Po przerwie wyglądaliśmy lepiej i doprowadziliśmy do dogrywki - wspomina trener MMTS-u Patryk Rombel.
Pod względem dorobku punktowego zespoły dzieli przepaść. Gospodarze są wiceliderami grupy granatowe, a Piotrkowianin Piotrków Trybunalski zamyka tabelę wśród Pomarańczowych. Zespół z województwa łódzkiego ambitnie walczy ze zdecydowanie silniejszymi zespołami, choć przeważnie bez powodzenia.
W 19. kolejce beniaminkowi brakło niewiele, by kolejny punkt wpłynął na ich konto. Przy wyprowadzaniu akcji na dogrywkę, Piotr Swat, będąc na skrzydle w idealnej pozycji, zdecydował się na przerzut do drugiego narożnika. Mateusz Góralski nie zdołał trafić do siatki i Chrobry Głogów wygrał 34:33.
ZOBACZ WIDEO: Oktawia Nowacka: nie mogłam uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę
Klasę rywali i ich ostatnie występy docenia szkoleniowiec MMTS-u. - Na pewno skrzydłowi i Stanisław Makowiejew to silne strony Piotrkowianina, trzeba też uważać na kole na Adama Pacześnego. Grają szybko i przez to są nieobliczalni. Jeżeli wszystkie elementy im się zazębią, to potrafią urywać punkty nie tylko u siebie - ostrzega Rombel.
W obozie Piotrowianina mecz w Kwidzynie będzie miał szczególny smak dla Zbigniew Markuszewski. Trener beniaminka stworzył najsilniejszy zespół w historii kwidzyńskiego szczypiorniaka. Szkoleniowiec poprowadził zespół m.in. do wicemistrzostwa kraju i finału Challenge Cup. Wówczas jednym z jego podopiecznych był Patryk Rombel, aktualny szkoleniowiec MMTS-u.
W trakcie weekendu zespoły poznają się jak łyse konie. Kilkanaście godzin po meczu ligowym MMTS i Piotrkowianin ponownie staną do walki. Tym razem stawką będzie ćwierćfinał Pucharu Polski. Nie wiadomo, czy w obu meczach kolegów wspomoże Adrian Nogowski. Po kontuzji pachwiny jego szanse na występ są znikome.
PGNiG Superliga (20. kolejka):
MMTS Kwidzyn - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski, sobota, 4 marca, godz. 17.00