Zawodnicy z Leszna mają większe doświadczenie w porównaniu do rywali z Żukowa i od początku prezentowali się lepiej na boisku. Skuteczni byli od pierwszych akcji Krzysztof Meissner oraz Marcin Giernas, którzy łącznie rzucili siedemnaście bramek. W 17. minucie było już 8:4.
GKS starał się zmniejszyć stratę. Bardzo dobrze grał Michał Orzechowski, jednak drużynie Jakuba Bonisławskiego i Leszka Biernackiego czegoś wciąż brakowało do wyrównania. Pierwszą połowę gospodarze wygrali ostatecznie 14:10.
Po zmianie stron gra leszczynian wyglądała jeszcze lepiej. Co prawda pierwszą bramkę rzucili dopiero po sześciu minutach, ale w krótkim czasie zbudowali aż ośmiobramkową przewagę. Przy stanie 22:14 teoretycznie nic nie mogło się już złego stać ekipie Ryszarda Kmiecika.
W samej końcówce GKS, który nie miał nic do stracenia zaczął bardzo szybko odrabiać stratę. Sygnał do ataków dali Damian Kaniowski i Paweł Dzierżawski. Drużyna z Kaszub w samej końcówce przegrywała już tylko dwoma rzutami, jednak kropkę nad i postawił Giernas i Real Astromal wygrał 26:23.
Real Astromal Leszno - GKS Żukowo 26:23 (14:10)
Real Astromal: Musiał - Giernas 9, Meissner 7, M.Wierucki 3, Przekwas 2, Leder 2, Misiaczyk 1, Szkudelski 1, J.Wierucki 1 oraz Frieske, Pochopień, Nowak, Krystkowiak.
Karne: 5/5.
Kary: 16 min. (M.wierucki, Szkudelski - po 4 min., J.Wierucki, Pochopień, Misiaczyk, Nowak - po 2 min.).
GKS: Plaszczak, Kaczmarek - Orzechowski 7, Niedziółka 4, Wiczkowski 3, Dzierżawski 2, Marciniak 2, Kaniowski 2, Czarnecki 1, Babieracki 1, Adamczyk 1 oraz Radecki, Ciszewski, Reseman.
Karne: 1/2.
Kary: 10 min. (Dzierżawski 4 min., Wiczkowski, Kaniowski, Ciszewski - po 2 min.).
Sędziowie: Lipka, Walczak.
Widzów: 350.
ZOBACZ WIDEO Hit Serie A dla Napoli! Zobacz skrót meczu AS Roma - SSC Napoli [ZDJĘCIA
ELEVEN]