Kołowy zabrzan nie wystąpił już w ostatnim meczu NMC Górnika z Vive Tauronem Kielce. Okazuje się, że rozbrat z parkietem potrwa znacznie dłużej. Gromyko ma uszkodzoną łąkotkę i chrząstkę stawową. Białorusin w najbliższych dniach przejdzie zabieg, po których będzie można wstępnie ocenić jego szansę na powrót do gry, ale niemal na pewno obrotowy nie wystąpi do końca sezonu 2016/2017.
Wobec absencji Gromyki, więcej szans dostanie Tymoteusz Piątek, który w tym sezonie rzadko pojawiał się na parkiecie i dopiero w ostatniej kolejce rzucił swoją pierwszą bramkę w tym sezonie. Na kole trener Ryszard Skutnik ma jeszcze do dyspozycji Marka Daćkę, jednego z najlepszych snajperów w PGNiG Superlidze.
Kontuzję leczy także Adrian Niedośpiał. W przypadku podstawowego defensora Górników prognozy są bardziej optymistyczne. Niewykluczone, że skrzydłowy zdąży się wykurować na spotkanie 22. kolejki z KPR RC Legionowo. - Ma uraz mięśnia dwugłowego, aktualnie przechodzi rehabilitację. Do kolejnego meczu został jeszcze tydzień, może uda się go postawić na nogi na spotkanie z KPR RC Legionowo - mówi Rafał Biliński, fizjoterapeuta zespołu.
NMC Górnik po 21. kolejkach zajmuje czwarte miejsce w grupie pomarańczowej. Zabrzanie swój najbliższy mecz rozegrają w środę, 15 marca, z KPR RC Legionowo.
ZOBACZ WIDEO: Oktawia Nowacka: chciałam się poddać, to były bardzo ciężkie dni