Spotkanie drugiej oraz przedostatniej drużyny mogło mieć tylko jednego faworyta. Gracze z najstarszego miasta w Polsce szybko ustawili mecz. W pierwszym kwadransie potyczki MKS wypracował czterobramkową przewagę, którą utrzymywał przez resztę meczu.
Przyjezdni starali się nawiązać walkę, ale szczytem ich możliwości było zniwelowanie strat do dwóch trafień. Aktywny był duet Bartosz Warmijak - Bartosz Ziółkowski. Dwójka zawodników zdobyła ponad połowę bramek Akademików.
Tym razem Bartłomiej Jaszka nie musiał pojawiać się na parkiecie. Jego podopieczni nie rozbili co prawda niżej notowanego rywala, ale nie pozwolili mu uwierzyć nawet przez chwilę, że z Wielkopolski zdoła wywieźć chociaż punkt.
Do przerwy MKS prowadził 13:9, a ostatecznie wygrał różnicą sześciu bramek. W sobotnie popołudnie najskuteczniejszym graczem w barwach gospodarzy był Kamil Adamski, który pokonał golkiperów rywali siedem razy.
ZOBACZ WIDEO Sampdoria Genua pokonała Pescara Calcio - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
Po 19. kolejce sytuacja w tabeli obu ekip nie zmieniła się. MKS traci punkt do lidera z Piekar Śląskich, który minimalnie wygrał w Tarnowie. AZS do kolejnego w tabeli KSZO traci już trzy punkty.
MKS Kalisz - AZS AWF Biała Podlaska 27:21 (13:9)
MKS: Jarosz, Marciniak - Adamski 7, Bałwas 5, Galewski 5, Bożek 4, Klopsteg 3, Misiejuk 3, Rosiek, Książek, Piosik, Mosiołek, Kobusiński
Karne: 2/5
Kary: 10 min. (Kobusiński - 4 min., Piosik, Misiejuk, Mosiołek - po 2 min.)
AZS AWF: Adamczuk, Chmurski, Kozłowski - Warmijak 7, Ziółkowski 5, Skuciński 2, Kruchkou 2, Jaszczak 2, Stefaniec 1, Małecki 1, Bekisz 1, Rusin, Banaś, Kandora, Pezda
Karne: 4/7
Kary: 8 min. (Warmijak, Ziółkowski, Jaszczuk, Bekisz - po 2. min.)
Sędziowie: Christ, Christ (Wrocław/Świdnica)