Początek spotkania należał do drużyny z Głogowa. Co prawda wynik meczu rzutem z drugiej linii otworzył Michał Potoczny, ale kolejne trzy trafienia należały do przyjezdnych. W 5. minucie po rzucie z biodra Szymona Sićko prowadzili 3:1. Potem przez kilka kolejnych minut oglądaliśmy grę bramka za bramkę, aż w 10. minucie wkrętką w kontrze popisał się Marek Świtała. W tym momencie goście wyszli na prowadzenie 6:3.
Mogło być ono po chwili większe, ale Sićko przegrał pojedynek sam na sam z Krzysztofem Szczeciną. Od tego momentu znacznie lepiej zaczęła funkcjonować obrona miejscowych i wtedy to oni zaczęli częściej wyprowadzać kontry. Nie tylko szybko odrobili straty, ale też objęli prowadzenie, które zaczęli powiększać. W 23. minucie po bramce z prawego skrzydła Alana Guziewicza było 13:9 dla MMTS-u. Dobra postawa kwidzyniaków trwała aż do syreny kończącej połowę, po której na tablicy wyników widniało 18:13.
W drugą połowę dobrze wszedł Sićko, autor trzech z rzędu trafień dla Chrobrego. Nie przybliżyło to jednak jego drużyny do rywali. W zasadzie walkę po przerwie można podzielić na dwie części. Do 50. minuty obie drużyny raziły nieskutecznością. Do tego momentu zarówno MMTS, jak i Chrobry rzucili zaledwie po pięć bramek.
Ostatnie dziesięć minut to już była klasyczna wymiana ciosów. Nagle w obu zespołach celownik zaczął działać tak jak trzeba i kibice zgromadzeni na trybunach oglądali szybko zdobywane gole na przemian przez obie drużyny. Taki stan rzeczy oczywiście bardziej odpowiadał gospodarzom, którzy bez większej nerwówki dowieźli prowadzenie do końca, finalnie triumfując 29:26.
MMTS Kwidzyn - Chrobry Głogów 29:26 (18:13)
MMTS: Szczecina, Kiepulski - Potoczny 5 (3/4), Nogowski 3, Szczepański 3, Janikowski 3, Krieger 3, Peret 2, Genda 2, Guziewicz 2, Rosiak 2 (1/1), Seroka 2 (0/1), Szpera 1, Klinger 1, Ossowski.
Karne: 4/6
Kary: 10 min. (Szpera - 4 min., Genda, Rosiak, Peret - po 2 min.)
Chrobry: Stachera, Kapela – Sićko 7, Krzysztofik 5, Płócienniczak 5, Świtała 4, Miszka 3 (2/2), Sadowski 1 (0/1)i, Babicz 1 (0/1), Pawłowski, Gujski, Tylutki, Sobut, Kubała, Rydz.
Karne: 2/4
Kary: 12 min. (Sićko - 6 min. (czerwona kartka), Płócieniczak, Stachera, Tylutki - po 2 min.)
Sędziowali: Grzegorz Młyński i Rafał Puszkarski
Delegat ZPRP: Krzysztof Manyś
ZOBACZ WIDEO Szczere słowa Adama Bieleckiego o dramatycznej śmierci kolegów na Broad Peak