Wraz z końcem rundy zasadniczej tabela zostanie podzielona na dwie części. Jedna grupa będzie walczyć o mistrzostwo Polski, druga o utrzymanie w PGNiG Superlidze Kobiet. Pogoń Baltica Szczecin nie miała żadnych problemów z odniesieniem w stolicy Karkonoszy zwycięstwa i do rywalizacji o medal przystąpi z piątej lokaty.
KPR doznał na starcie bardzo silnego wstrząsu. Defensywa wicemistrzyń Polski, wspierana przez świetnie dysponowaną Adriannę Płaczek, stała się dla jeleniogórzanek barierą nie do przejścia. Gdy w 10. minucie do siatki trafiła znakomita Daria Zawistowska, ekipa gości prowadziła już na wyjeździe siedem do zera. Ten wynik nie mógł napawać optymizmem.
Impas strzelecki miejscowych przerwała niebawem Magdalena Maziarz, ale na parkiecie wciąż rządziła i dzieliła Pogoń Baltica. Szczecinianki odbierały przeciwniczkom chęci do gry i pozwoliły im rzucić tylko dwie bramki w siedemnaście minut, co jest rezultatem, delikatnie mówiąc, dość zawstydzającym.
Po zmianie stron KPR zdobył się na zryw i zmniejszył w 38. minucie straty do siedmiu bramek. Dystans mógł stopnieć bardziej, ale dwa rzuty karne obroniła Martyna Wierzbicka. Ten element piłkarskiego rzemiosła był dla podopiecznych Michała Pastuszki prawdziwą bolączką. Miejscowe z siódmego metra trafiły tylko raz, a miały ku temu aż sześć okazji.
Zespół Adriana Struzika nie pozostawił gospodyniom żadnych złudzeń i zniszczył je w weekend obroną, bramką i kontratakiem.
KPR Jelenia Góra - Pogoń Baltica Szczecin 20:35 (7:17)
KPR: Hoffman, Ciesiółka - Bilenia 2, Tomczyk 5, Maziarz 3, Wojtas, Kobzar, Załoga 4, Jasińska 1, Kanicka, Oreszczuk, Janas 4, Skowrońska 1
Karne: 1/6
Kary: 4 min.
Pogoń Baltica: Wierzbicka, Płaczek - Bancilon 3, Noga 2, Szczecina 3, Costa, Królikowska 7, Zimny 1, Koprowska 2, Zawistowska 9, Kochaniak 1, Blazević 3, Jaszczuk 4
Karne: 2/3
Kary: 6 min.
ZOBACZ WIDEO: Siedziała w więzieniu, poniżała rywalki. Teraz zmierzy się z polską mistrzynią