Komfort MMTS-u Kwidzyn przed play-off. "Możemy oszczędzać graczy"

Materiały prasowe / KUBA HAJDUK / PGNiG SUPERLIGA / MMTS Kwidzyn podczas przerwy
Materiały prasowe / KUBA HAJDUK / PGNiG SUPERLIGA / MMTS Kwidzyn podczas przerwy

MMTS Kwidzyn kilka kolejek temu zapewnił sobie drugie miejsce w grupie granatowej i trener Patryk Rombel daje pograć zawodnikom, którzy nie mieli zbyt wielu okazji do zaprezentowania umiejętności. Podobać się może zwłaszcza kwidzyńska młodzież.

Rywale zostali daleko z tyłu. MMTS rozsiadł się na fotelu wicelidera grupy i powoli koncentruje się na przygotowaniach do rywalizacji w ćwierćfinale play-off. Trener Patryk Rombel w ostatnich meczach rundy zasadniczej sprawdza zmienników.

- Dzięki dobrej grze w całym sezonie mamy bezpieczną przewagę nad rywalami i możemy pozwolić sobie na zmiany. Gdy przyjdzie do gry o najwyższe cele, to wystawimy to, co mamy najlepsze. Jesteśmy w komfortowej sytuacji przed play-off. Możemy oszczędzać bardziej doświadczonych graczy - mówi szkoleniowiec MMTS-u.

Spośród dotychczas rezerwowych graczy najwięcej pochwał zbierają przedstawiciele młodej kwidzyńskiej fali, Arkadiusz Ossowski, Alan Guziewicz i Kelian Janikowski. Zwłaszcza dobre występy Ossowskiego mogą cieszyć trenera Rombla. Po kontuzji Macieja Pilitowskiego na środku rozegrania MMTS-u występuje głównie Michał Potoczny i wsparcie Ossowskiego może okazać się niezbędne w fazie play-off.

- Daliśmy młodzieży więcej minut i wykorzystują swoją szansę w 100 procentach. Spotykam się z bardzo pozytywnymi opiniami na temat naszych graczy. Dla mnie ich postawa nie jest zaskoczeniem. Prowadzę ich od najmłodszych lat. Wiem, że mogą nam pomóc w play-off. Dodatkowo to znak, że będziemy mogli na nich liczyć w przyszłych sezonach - chwali podopiecznych trener Rombel.

Jeżeli w grupie pomarańczowej utrzyma się aktualna klasyfikacja, to ćwierćfinałowym rywalem kwidzynian będzie KPR Gwardia Opole, która nie może być jeszcze pewna swojej lokaty. Za ich plecami z jednym punktem straty czai się NMC Górnik Zabrze.

ZOBACZ WIDEO Stefan Horngacher: To był dla nas bardzo dobry sezon, ale następny może być jeszcze lepszy

Komentarze (0)