Francja: Montpellier trzyma formę przed niedzielnym rewanżem z Vive Tauronem

Drużyna Patrice'a Canayera w meczu z Ivry kontrolowała wynik przez niemal pełne 60 minut. W 7. minucie Montpellier po raz pierwszy w spotkaniu objęło prowadzenie (3:2) i do końca zawodów nie dało rywalom dojść do głosu.

Po kwadransie gry przewaga drużyny z Oksytanii wzrosła do czterech goli (8:4). Zawodnicy Ivry przed przerwą próbowali jeszcze odwrócić przebieg rywalizacji, ale jedyne na co było ich stać, to dwukrotne zmniejszenie strat do jednego gola.

W drugiej połowie Montpellier utrzymywało co najmniej czterobramkową przewagę. Na siedem minut przed końcem spotkania prowadzenie MHB wzrosło nawet do ośmiu trafień (30:22).

Liderami Montpellier byli Valentin Porte i Michael Guigou, którzy zdobyli kolejno sześć i pięć bramek. Przyzwoicie wypadli też Jure Dolenec (cztery trafienia) oraz Diego Simonet, Mathieu Grebille, Aymen Toumi i Baptiste Bonnefond (wszyscy po trzy gole). 11 interwencji zanotował z kolei Vincent Gerard, choć jego skuteczność (29,7 proc.) nie rzucała na kolana.

ZOBACZ WIDEO Polscy skoczkowie spełnili marzenie Wojciecha Fortuny. Drugie spełni się w Pjongczang?

W ligowej tabeli Montpellier utrzymało trzecią pozycję, a ze względu na porażkę Nantes z Nimes, zbliżyło się do drugiej lokaty na dystans pięciu punktów.

Niedzielny mecz w Kielcach zaplanowany jest na godz. 18:00. Francuski klub będzie bronił pięciu bramek (33:28) zaliczki z zeszłotygodniowego spotkania.

Liga francuska, 20. kolejka:

Montpellier HB - US Ivry Handball 32:27 (17:15)  Najwięcej bramek: dla Montpellier - Valentin Porte 6, Michael Guigou 5, Jure Dolenec 4; dla Ivry - Morten Vium 6, Benjamin Bataille 5