- Metraco Zagłębie to jedyny zespół, z którym w tym sezonie jeszcze nie zwyciężyłyśmy. Podejdziemy do tego meczu bardzo skupione, ponieważ chcemy udowodnić, że jesteśmy lepszą drużyną - powiedziała przed spotkaniem liderka koszalinianek, Walentyna Niesciaruk.
Energa AZS pokazała, że nie rzuca na słów na wiatr. Ekipa gości ostro wzięła się do pracy i po trafieniu z kontrataku Romany Roszak prowadziła na terenie Miedziowych już trzy do zera. Z czasem zdobywanie bramek przychodziło przyjezdnym coraz trudniej, ponieważ między słupkami uaktywniła się Monika Wąż. Z pomocą swojej golkiperki Metraco Zagłębie w 12. minucie doprowadziło do wyrównania i mecz w zasadzie zaczął się od nowa.
Niebawem, w krótkim odstępie czasu, para sędziowska wysłała na ławkę kar Kingę Grzyb i Małgorzatę Buklarewicz. Kiedy wydawało się, że AZS odpłynie z wynikiem, lubinianki przetrwały ten okres bez większych strat za sprawą dobrej współpracy obrony z bramkarką.
W 21. minucie tego twardego i emocjonującego starcia na tablicy świetlnej widniał remis po siedem. Wtedy sprawy w swoje ręce postanowiły wziąć Romana Roszak i Walentyna Niesciaruk, dzięki którym koszalinianki zbudowały przewagę o wysokości trzech bramek. AZS mimo dużego nacisku ze strony Zagłębia zdołał ją utrzymać do końca pierwszej połowy. Cegiełkę do tej zaliczki dołożyła także Beata Kowalczyk.
ZOBACZ WIDEO Barcelona przeprowadziła szybką egzekucję - zobacz skrót meczu z Sevillą [ZDJĘCIA ELEVEN]
Po zmianie stron zespół ze stolicy polskiej miedzi natychmiast rzucił się do odrabiania strat. Gospodynie spotkania dopięły swego w 39. minucie rywalizacji, ale następny fragment należał już do koszalinianek, które zdobyły dwie bramki z rzędu.
Kilka chwil później doszło do kolejnego zwrotu akcji. Na kwadrans przed końcem Metraco Zagłębie wyszło na pierwsze prowadzenie w meczu, w czym duża zasługa Juliany Malty. Brazylijska rozgrywająca z chirurgiczną precyzją wykonywała rzuty karne. Podrażniona Energa AZS szybko doprowadziła do wyrównania za sprawą Marceliny Budnickiej i rozpoczęła z przeciwnikiem zaciętą walkę na noże.
Emocje w Lubinie sięgały zenitu. Oliwy do ognia dodawała para arbitrów, podejmując niezrozumiałe i krzywdzące obie strony decyzje. W chaosie lepiej odnalazły się gospodynie. Podopieczne Bożeny Karkut wykazały się ogromną wolą walki i miały w swoich szeregach świetnie dysponowaną Monikę Wąż, która otrzymała za swój występ zasłużoną nagrodę MVP.
Metraco Zagłębie Lubin - Energa AZS Koszalin 24:22 (9:12)
Metraco Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz, Czyż - Grzyb 2, Załęczna 2, Malta 3, Buklarewicz 4, Piechnik 1, Jochymek 5, Marić 5, Bilik, Kurdzielewicz, Milojević 1
Energa AZS: Kowalczyk, Prudzienica - Michałów 2, Roszak 6, Stasiak, Budnicka 1, Tracz 2, Chmiel, Kaczanowska, Błaszczyk 1, Nestsiaruk 4, Izak 2, Sądej 3, Piwowarczyk
Sędziowie: Jakub Gnyszka - Mateusz Stonoga