AZS AWFiS Gdańsk - Traveland Społem Olsztyn, godz. 17.30
Spory szok przeżyli kibice zebrani w Ostródzie po końcowym gwizdku sędziego. Ich pupile przegrali wyraźnie z AZS AWFiS Gdańsk i najbliższy mecz będzie dla nich o "być albo nie być". Specjalne środki przygotowawcze przed sobotnim pojedynkiem nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Pojawiły się głosy, że trener Edward Strząbała podczas zgrupowania w Miłomłynie zaaplikował swoim podopiecznym zbyt duże obciążenie. Jakby zmęczeni grą Warmiacy zdecydowanie ustępowali szybkościowo młodym i wybieganym zawodnikom Daniela Waszkiewicza, którzy potwierdzili swoją olbrzymią determinację o wolę walki.
Trener Strząbała, według którego to plaga kontuzji, która dotknęła zespół była przyczyną porażki, zapowiada, że w Gdańsku jego zespół odwróci losy rywalizacji. Receptą na wygraną mają być roszady w składzie oraz większe zaangażowanie piłkarzy na boisku.
Pierwszy mecz
Traveland Społem Olsztyn - AZS AWFiS Gdańsk 26:34
AMD Chrobry Głogów - Vive Kielce godz. 18.00
Vive Kielce w pierwszym meczu pokazało swoją wyższość nad Chrobrym. Zwycięstwo piętnastoma bramkami nie pozwala mieć złudzeń, kogo zobaczymy w półfinale. Co więcej, bardzo prawdopodobne jest, że rywalizacja między Vive a Chrobrym skończy się już w środę. Podopieczni Bogada Wenty zagrali bardzo dobrze w obronie, która w pierwszej połowie była dla gości praktycznie nie do przejścia. Swoją frustrację goście wyładowywali popełniając głupie, a czasem brutalne faule, co jednak nie wybiło w rytmu kielczan.
Zapowiada się więc, że w środę pożegnamy już ekipę Chrobrego z walki o mistrzostwo Polski. Jeśli nie zajdzie jakaś diametralna zmiana w grze głogowian, a zawodnicy Vive nie zagrają w najbliższym meczu "na stojąco", kibice mogą spodziewać się powtórki z hali przy ulicy Bocznej.
Pierwszy mecz
Vive Kielce – Chrobry Głogów 38:23
Focus Park-Kiper Piotrków Tryb. - MMTS Kwidzyn godz.18.30
Pierwszy mecz tych drużyn pokazał, że spotkały się dwa niezwykle wyrównane zespoły, a miejsca 4-5 w tabeli nie były dziełem przypadku. Mało brakowało, a kwidzynianie przegraliby pierwszy pojedynek na własne życzenie, gdyż druga połowa spotkania była wyjątkowa słaba w ich wykonaniu.
Teraz czas na rewanż, w którym trudno wskazać faworyta. Oczywiście to podopieczni Krzysztofa Kisiela mają nóż na gardle i to oni muszą wygrać za wszelką cenę. Zadanie wcale nie musi być takie trudne, jeśli kwidzynianie nie wyciągną odpowiednich wniosków z pierwszego pojedynku. W drugiej części gry zdobyli przecież tylko siedem bramek, a masowo popełniane błędy w ataku tylko w niewielkim stopniu były wykorzystane przez gości. Teraz, przy wsparciu swoich kibiców, zawodnicy z Piotrkowa Tryb. mogą już nie być tak pobłażliwi.
Pierwszy mecz
MMTS Kwidzyn - Focus Park-Kiper Piotrków Tryb. 23:22
Zagłębie Lubin - Wisła Płock godz. 18.30
Sobotni mecz do złudzenia przypominał ostatni między tymi drużynami rozegrany w rundzie zasadniczej. Zagłębie długo toczyło dosyć wyrównaną walkę z mistrzami Polski, mimo że to Nafciarze kontrolowali przebieg spotkania.
Zagłębie Lubin nie stoi jednak na straconej pozycji. W Płocku pokazali, że w piłkę ręczną grać potrafią. Ponadto wydaje się, że po kontuzjach nie ma już śladu i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby doprowadzić do trzeciego pojedynku. Tym bardziej, że Wisła nie zaprezentowała niczego nadzwyczajnego. Problemy w ataku pozycyjnym nadrabiała kontrami w wykonaniu Witalija Nata, któremu kibice wyraźnie dali do zrozumienia swoje niezadowolenie z jego przeprowadzki do Kielc. Ducha drużyny umocnił natomiast powrót na boisko Adama Wiśniewskiego, który po trzech latach ciężkiej walki z kontuzją, wreszcie zameldował się na parkiecie Blaszak Areny.
Miedziowi, jeśli chcą odnieść w środę sukces, muszą zagrać zdecydowanie skuteczniej w ataku. Dodatkowo twarda obrona z Pawłem Orzłowskim oraz Tomaszem Morawskim na środku powinna być równie trudna do sforsowania co w meczu w Płocku. Zapowiada się zatem niezwykle ciekawy mecz, w którym każdy wynik jest możliwy.
Pierwszy mecz
Wisła Płock - Zagłębie Lubin 32:24
Transmisje:
AZS AWFiS Gdańsk – Traveland Społem Olsztyn – Polsat Sport, godz. 17.30
na Instagramie 
na Facebooku 
