KSZO Odlewnia - MKS Kalisz. Gospodarze walczyli, ale to goście zwyciężyli

WP SportoweFakty / Kamil Kurkiewicz
WP SportoweFakty / Kamil Kurkiewicz

Szczypiorniści KSZO Odlewni Ostrowiec Św. mimo ambitnej walki ulegli we własnej hali MKS-owi Kalisz i ich sytuacja w ligowej tabeli robi się coraz trudniejsza.

Mocnym akcentem mógł się rozpocząć mecz pomiędzy KSZO Odlewnią Ostrowiec Św.  i MKS-em Kalisz, ale Dmitrij Afanasjew trafił w słupek. Za to w odpowiedzi dwa razy nie pomylił się Artur Bożek i goście wyszli na prowadzenie. Gospodarze szybko jednak ponieśli się i po kwadransie gry po golu Kamila Kielocha wyszli na prowadzenie 7:6. żadna z drużyn do końca pierwszej połowy nie chciała oddać rywalowi pola (8:8, 10:10). Kilka chwil przed końcem pierwszej odsłony trener ekipy kaliskiej poprosił o czas, ale ostatecznie to KSZO stworzył sobie wyśmienitą okazje po faulu na Danielu Goliszewskim. Z rzutu wolnego uderzał Wojciech Czuwara i mimo asekuracji zawodników gości (wszyscy z pola w murze), piłka wpadła do siatki ku zdziwieniu obu zespołów, jednak sędzia odgwizdał błąd techniczny (nadepnięcie linii) i zespoły schodziły do szatni przy stanie 13:13.

Druga odsłona rozpoczęła się od bardzo mocnego uderzenia MKS-u Kalisz. Trzy bramki Michała Dreja praktycznie zamknęły usta ekipie pomarańczowo-czarnych (13:16). Goście bardzo pewnie siępoczuli i przy stanie 13:18 sztab szkoleniowy KSZO poprosił o czas. Dało to spodziewany efekt i niemoc ostrowczan przełamał Mateusz Antolak. Na dziesięć minut przed końcem spotkania fantastycznym rzutem popisał się Paweł Kwiatkowski, jednak straty z początku drugiej połowy były zbyt duże, by myśleć o punktach (19:22).

Szczypiorniści z hutniczego miasta dwoili się i troili, by zbliżyć się do rywali, ale mocna ekipa z Kalisza zamierzała wyjechać z Ostrowca Świętokrzyskiego z kompletem punktów (25:29, 26:30). W ostatnich sekundach meczu czerwoną kartką za brzydki faul na Goliszewskim ukarany został Paweł Piosik, ale wynik już się nie zmienił i ekipa gości pokonała KSZO 30:26, a wynik ustalił Krzysztof Misiejuk.

KSZO Odlewnia Ostrowiec Św. - MKS Kalisz 26:30 (13:13)

KSZO: Piątkowski, Karol Kieloch - Kożeniewski 2, Jeżyna 6, Cukierski 2, Król 1, Czuwara, Goliszewski 7, Afanasjew, Kamil Kieloch 4, Kwiatkowski 2, Antolak 2
Karne: 2/3
Kary: 6 min. (Jeżyna, Cukierski, Antolak - po 2 min.)

MKS: Jarosz - Galewski 1, Książek 1, Bożek 4, Piosik, Rosiek 4, Kobusiński, Drej 11, Misiejuk 3, Jaszka 3, Bałwas 1, Adamski 1, Czerwińśki 1
Karne: 6/7
Kary: 12 min. (Kobusiński 6 min. Galewski, Posik, Bałwas - po 2 min.)
Czerwone kartki: Kobusiński (z gradacji kar), Piosik (bezpośrednio za faul) - obaj MKS.

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski: Popek z Pudzianem zrobili na KSW całą robotę. Wszyscy się na to złapali

Źródło artykułu: