Pogoń Baltica - Kram Start. Elblążanki w grze o medale

Pogoń Baltica Szczecin przegrała na własnym parkiecie spotkanie 30. kolejki PGNiG Superligi kobiet z Kram Startem Elbląg 25:27. Ekipa Andrzeja Niewrzawy nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w walce o medale.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Drużyna Kram Start Elbląg WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA / Drużyna Kram Start Elbląg

Szczecińska siódemka do spotkania z elblążankami przystępowała bez większej presji. Po 29. kolejce Superligi okazało się bowiem, że Pogoń Baltica straciła nawet matematyczne szanse na medal z jakiegokolwiek kruszcu. Nadziei nie traciły za to rywalki.

Fenomenalnie rozpoczęły to spotkanie zawodniczki ze Szczecina. W 4. minucie było już 4:0. Szybko o czas poprosił Andrzej Niewrzawa. Dało to naprawdę niezły rezultat. Elblążanki w przeciągu minuty odrobiły dwie bramki. Rozpędziły się do tego stopnia, że już w 9. minucie doprowadziły do remisu (po 5). W bramce Pogoni Baltica sytuację ratowała Adrianna Płaczek.

W drugim kwadransie meczu gra toczyła się bramka za bramkę. Wreszcie w 21. minucie przyjezdne po raz pierwszy wyszły na prowadzenie dzięki aktywnej w tamtym momencie Sylwii Lisewskiej. Szczecinianki zmobilizowały się i na przerwę to one zeszły lepszych nastrojach. Dużo pozytywnego zamieszania czyniła swoimi zagraniami Valentina Blażević. Chorwatka po trzydziestu minutach miała na koncie 5 goli.

Druga odsłona meczu to szereg błędów po jednej i po drugiej stronie parkietu. Emocje brały górę nad grą. Zdarzało się wiele fauli i nieprzepisowych zagrań. Wszystko to spowodowało, że zawodniczki z województwa warmińsko-mazurskiego w 39. minucie doprowadziły do remisu (20:20). Bój o zwycięstwo rozpoczął się na nowo. Długo trzeba było czekać na przełamanie gospodyń, które raziły skutecznością. W 46. minucie drużyna ze Szczecina objęła jednak dwubramkowe prowadzenie (22:20).

ZOBACZ WIDEO Remis, który może pozbawić ich podium. Zobacz skrót meczu Sevilla FC - Real Sociedad [ZDJĘCIA ELEVEN]

Po chwili jednak elblążanki znów wyrównały. To one nabrały rozpędu i sukcesywnie punktowały rywalki. Doskonale radziły sobie też w obronie. Między słupkami pomagała im Sołomija Sziwierska. Liczne ataki Lisewskiej skutecznie pozbawiały Pogoń Balticę myśli o zwycięstwie. Jedyną nadzieją była Płaczek, która broniła jak natchniona. Niewiele to jednak pomogło. Tym razem Start Elbląg okazał się lepszy o dwa trafienia.

Pogoń Baltica Szczecin - Kram Start Elbląg 25:27 (18:15)

Pogoń Baltica: Płaczek, Krupa, Wawrzynkowska - Noga 1, Szczecina 2, Królikowska 4, Zimny 1 (0/1), Koprowska 1 (0/1), Zawistowska 3, Kochaniak 3, Blażević 8 (5/5), Jaszczuk 2
Karne: 5/7
Kary: 6 min. (Kochaniak - 4 min., Szczecina - 2 min.)

Kram Start: Powaga, Szywerska - Balsam 2, Grobelska, Waga 1, Muchocka 2, Jędrzejczyk 3, Kwiecińska 2, Gerej, Lisewska 11 (4/4), Stokłosa 2, Świerżewska 1, Andrzejewska 3
Karne: 4/4
Kary: 6 min. (Świerżewska, Andrzejewska, Waga - 2 min.)

Sędziowie: Habierski, Skrobak (obaj z Głogowa)
Widzów: 700

Krzysztof Kempski ze Szczecina

Czy Start Elbląg zdoła wyprzedzić jeszcze jakiś zespół na finiszu rozgrywek Superligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×