Łączpol wycofuje się ze sponsoringu. To nieunikniony koniec żeńskiej piłki ręcznej w Gdańsku w wydaniu superligowym

Właściciel firmy Łączpol, Józef Poltrok po meczu z UKS-em PCM Kościerzyna poinformował zawodniczki i sztab AZS-u Łączpol AWFiS o zaprzestaniu finansowania klubu. Zapowiedział również, że uregulowane zostaną wszelkie zobowiązania.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
WP SportoweFakty / Anna Dembińska

AZS Łączpol AWFiS Gdańsk występuje na ligowych parkietach od sezonu 2013/14. Początki reaktywacji seniorskiej żeńskiej piłki ręcznej w Gdańsku były optymistyczne. Zespół prowadzony przez Jerzego Cieplińskiego, który namówił firmę Łączpol do stworzenia zespołu, rok po roku wygrał II i I ligę. W ubiegłym sezonie drużyna utrzymała się w lidze, a w tym - już pod opieką Edyty Majdzińskiej, zapewniła sobie 7. miejsce w tabeli.

Na spotkaniu z zawodniczkami i sztabem szkoleniowym właściciel klubu - Józef Poltrok oznajmił, że zaprzestaje finansowania drużyny. Powodem jego decyzji było niedotrzymanie przedsezonowych deklaracji, jakimi było miejsce w pierwszej szóstce, a czarę goryczy przelało odejście w trakcie sezonu czołowych zawodniczek. Nie było też wsparcia ze strony miasta i innych sponsorów. Ze względu na długi, jakie pojawiły się w klubie, właściciel oznajmił, że do końca sezonu ureguluje zobowiązania.

To koniec pewnego etapu gdańskiej piłki ręcznej. - To na pewno koniec sponsorowania piłki ręcznej przez moją firmę. Może znajdzie się ktoś, kto przejmie drużynę, tego nie wiem - powiedział Józef Poltrok. - Żadnego znaczenia nie miało powołanie ligi zawodowej. Wręcz przeciwnie, działało to dla nas mobilizująco - przyznał.

- Jak mam biznes, podpisujemy umowy, to się ich dotrzymuje. Tu ich nie dotrzymano. Była umowa, że gramy o pierwszą szóstkę, a w decydującym momencie zadziało się to, co się zadziało. Nie mam do nikogo pretensji, ale biznesowo był to najmniej odpowiedni moment, który zadecydował, że nie ma wyniku. Powodów było wiele, jak frekwencja, brak zainteresowania AWF-u. Po ponad 20 latach sponsorowania przychodzi kryzys i wystarczy. Niech to robią inni. My założyliśmy grę i wynik, nie został on osiągnięty. Na ten moment nie wiem, czy nadal będę sponsorem. Na dzisiaj nie, ale zobaczymy co będzie w przyszłości - dodał Poltrok.

Na ten moment trudno przypuszczać, że seniorska piłka ręczna na poziomie ogólnopolskim nadal będzie istnieć w Gdańsku. Drużynie pozostały jeszcze dwa spotkania ligowe.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: zabójczy tercet Barcy rozbił rywala! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy po odejściu firmy Łączpol jest nadzieja dla gdańskiej piłki ręcznej kobiet?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×