Marek Panas po dymisji Dujszebajewa: Otwieram szampana. To najlepsze, co mogło się zdarzyć

Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Tałant Dujszebajew
Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Tałant Dujszebajew

Marek Panas, były reprezentant Polski i jeden z najbardziej zagorzałych krytyków trenera Tałanta Dujszebajewa, nie ukrywa, że cieszy go dymisja selekcjonera reprezentacji szczypiornistów. - To najlepsze, co mógł zrobić - mówi.

Były rozgrywający THW Kiel o dymisji Dujszebajewa dowiedział się w rozmowie z WP SportoweFakty. - Naprawdę? Czas otwierać szampana i dzwonić do moich kolegów. Przy marazmie kadry, to bardzo dobra decyzja - podkreśla Panas.

Paradoksalnie, szkoleniowiec podał się do dymisji po najlepszym spotkaniu kadry w eliminacjach. Polacy prowadzili z Białorusinami 27:25, ale dali sobie odebrać zwycięstwo i tylko zremisowali 27:27. Ten wynik oznacza, że Biało-Czerwoni pożegnali się z marzeniami o udziale w mistrzostwach Europy 2018.

- W porównaniu do meczu w Mińsku, zawodnicy nie chodzili po parkiecie, tylko biegali. Przynajmniej dostrzegałem wolę walki. Widać było światełko w tunelu. Pytanie tylko, co to nam da, skoro cieszymy się z remisu ze średniakiem, jakim jest Białoruś - twierdzi były reprezentant Polski.

Dujszebajew, szkoleniowiec, który z częścią kadrowiczów wygrał Ligę Mistrzów jako trener Vive, zawiódł w kadrze. - Coś się wyczerpało. Pojawiło się zmęczenie materiału i to normalne w sporcie. Podejrzewałem nawet, że w Mińsku kadrowicze zagrali przeciwko trenerowi - twierdzi Panas.

ZOBACZ WIDEO: Polski himalaista przeżył "biwak śmierci" na Mount Everest. Niebywała odporność!

Zdaniem eksperta, brak awansu na ME 2018 w dużej mierze wynika z błędów w szkoleniu młodzieży. Odchodziły gwiazdy, na horyzoncie nie pojawili się następcy. - Największym problemem są zaniedbania w szkoleniu w okresie ostatnich 4-5 lat. Popatrzmy na Białorusinów. Mają wielu młodych graczy, świetnie prezentujących się w kadrze. U nas po rezygnacji starszych zawodników pojawiła się luka. Dochodzi do takich paradoksów, że Daszek czy Jachlewski grają na środku rozegrania - podkreśla.

- Najwyższy czas na odmładzanie. Trzeba wszystko robić z głową. Proponowałem kiedyś duet Cadenas - Przybecki, w którym ten drugi po dwóch latach przejąłby pałeczkę. A związek zdecydował się na szkoleniowca, który po roku wyleciał z pracy na Węgrzech - pomstuje Panas.

Kto zatem powinien zastąpić Dujszebajewa? Naturalnym kandydatem wydaje się Piotr Przybecki, który był kontrkandydatem aktualnego selekcjonera w ostatniej fazie konkursu. Właśnie opiekuna płockiej Orlen Wisły Panas widzi w roli następcy Dujszebajewa. - Stawiam na Piotrka, który do współpracy powinien wziąć młodego polskiego trenera - uważa były zawodnik Bundesligi.

Komentarze (71)
avatar
Jacek Filipczyk
9.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pamiętacie Franza Smudę? Historia podobna, w lidze diament nie trener, w reprezentacji... plama. Żywy, emocjonalny i krewki trener na ligę jest dobry, ale w reprezentacji liczy się spokojne i k Czytaj całość
avatar
Maxi-102
8.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
W Kielcach kolejny liść....nie wiem jak to zniosą ich nerwy....A podobno Talant był taki naj....same ochy i achy.....:) 
avatar
Adrian Orzechowski
8.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
co wy chcecie od trenera? nie ma juz kim grac wiec teraz bedzie to tak wygladac...kto by nie przyszedl jak narazie czasy swietlnosci naszej pilki recznej minely 
mgr inż. Uthar
8.05.2017
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Ja wypiję szampana jak ten pan przestanie komentować. Kadra jest najsłabsza. Większosć wchodzących nie grała nawet w podrzędnym pucharze. Liczę na równie spektakularną kadencje Pana Panasa lub Czytaj całość
avatar
Kazek z Chicago USA
8.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nienawisc cie oslepia i oglupia, P.Panas. A twoj Piotrus musi sie nadac, dla Zwiazku, dla Trenerow, dla zawodnikow...niczego mu nie ujmujac. Powodzenia i zdrowia.