Ryszard Skutnik chce pożegnać się z Zabrzem wygraną w Pucharze

Materiały prasowe / GÓRNIK ZABRZE / KRZYSZTOF KUROŃ
Materiały prasowe / GÓRNIK ZABRZE / KRZYSZTOF KUROŃ

NMC Górnik Zabrze wygrał w poniedziałek z Wybrzeżem Gdańsk 29:20 i w czwartek zmierzy się z Sandra Spa Pogonią Szczecin w finałowym meczu Pucharu PGNiG Superligi. Trofeum za zwycięstwo w rozgrywkach bardzo chce zdobyć trener Górnika, Ryszard Skutnik.

Ryszard Skutnik (trener Górnika): Obawiałem się tego meczu, bo Wybrzeże poprzednie dwa spotkania w Pucharze wygrało - w tym jeden mecz na wyjeździe. Namawiałem chłopaków do walki, chciałem, żebyśmy pokazali ładny handball. W końcówce sezonu zasadniczego odnieśliśmy siedem zwycięstw z rzędu, później tę serię przerwały nam Kielce, a teraz mamy kolejne trzy wygrane. Mam nadzieję, że czwarta (wygrana) będzie w czwartek. Jeśli chłopaki pokażą taką samą postawę i walkę, to wszystko ułoży się po naszej myśli, a po mnie zostanie w Zabrzu puchar. Myślę, że będę mógł się pożegnać z podniesionym czołem.

Marcin Lijewski (trener Wybrzeża): Przeciwnik postawił nam bardzo wymagające warunki. Ciężko się nam grało. Między wierszami mogę powiedzieć, że nie poznawałem mojej drużyny. W ostatnich kilku spotkaniach graliśmy na bardzo wysokim poziomie i sam obraz gry powodował, że serce rosło. W Zabrzu niestety czegoś nam zabrakło. Trudno powiedzieć coś dobrego o naszym występie. Mogę tylko podziękować rywalom za fair walkę.

Jacek Sulej (rozgrywający Wybrzeża): Nie było to udane zakończenie sezonu w naszym wykonaniu, nie tak sobie to wyobrażaliśmy. Chcieliśmy, żeby ten sezon jeszcze trwał dla nas. Niestety - za dużo błędów własnych, dużo niewykorzystanych sytuacji i stąd porażka. Przeciwnik zagrał spokojnie, mądrze i wykorzystywał nasze błędy.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski otwarcie o swoich relacjach z Rafałem Majką. "Wzajemnie się nakręcamy"

Komentarze (0)