Górnik nie pozostawił Pogoni złudzeń w finale. Rafał Biały: Wygrał zespół lepszy

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / GÓRNIK ZABRZE / KRZYSZTOF KUROŃ /
Materiały prasowe / GÓRNIK ZABRZE / KRZYSZTOF KUROŃ /
zdjęcie autora artykułu

NMC Górnik Zabrze zdobył Puchar PGNiG Superligi. W czwartkowym finale rozgrywek drużyna Ryszarda Skutnika pokonała Sandrę Spa Pogoń Szczecin 34:25. - Mecz był pod naszą kontrolą od początku - mówił po spotkaniu obrotowy Górnika Marek Daćko.

Ryszard Skutnik (trener Górnika): Rywale stawiali nam do pewnego momentu opór, ale była w tym też nasza wina, bo nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji. Po przerwie wyszło nasze odpowiednie przygotowanie motoryczne, dobrze zaprezentowali się bramkarze i fajnie funkcjonowała kontra. Dzięki temu z trzynastu ostatnich spotkań wygraliśmy jedenaście, dwie porażki notując z Vive.

Rafał Biały (trener Sandra Spa Pogoni): Wygrał zespół lepszy. My mamy spore problemy zdrowotne. W trakcie meczu wypadł nam Zaremba. Próbowaliśmy łatać braki, ale później w końcówce odpadł jeszcze Kniaziew. Wygrała lepsza drużyna, gratuluję.

Marek Daćko (obrotowy Górnika): Mecz był pod naszą kontrolą od początku do ostatnich minut, z tym, że w końcówce pierwszej połowy wdarła się w naszą grę nieskuteczność, w tym ja nie rzuciłem karnego. Daliśmy zespołowi ze Szczecina złapać oddech i dzięki temu poczuli wiatr w żaglach. Do przerwy wynik był dla nas dość niebezpieczny, ale w drugiej połowie zafunkcjonowała kontra, a do tego mogliśmy rotować składem, czego brakowało Pogoni.

Adam Wąsowski (obrotowy Sandra Spa Pogoń): W drugiej połowie mieliśmy problemy z oddaniem rzutu z drugiej linii, pchaliśmy zbyt wiele piłek do koła. Górnik je przechwytywał i karał nas kontrami. W końcówce wypadł jeszcze Kniaziew i było po meczu. Wygrał zespół lepszy.

ZOBACZ WIDEO Adam Wiśniewski kończy karierę. Orlen Arena żegna bohatera

Źródło artykułu:
Czy Górnik w przyszłym sezonie zdoła włączyć się do walki o medale?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)