Azoty Puławy blisko utrzymania - relacja z meczu Azoty Puławy - AZS AWF Gorzów Wlkp

Po raz kolejny drużyna Azotów Puławy rozegrała dobre spotkanie na własnej hali. W sobotni wieczór pokonała drużynę AZS AWF Gorzów Wielkopolski 33:24 (16:11). Na parkiecie świetnie zaprezentował się Wojciech Zydroń, najlepszy strzelec zespołu z Puław. Goście będący outsiderem tabeli szukają punktów w każdym meczu. Do końca sezonu pozostały już tylko 4 mecze, a gorzowianie muszą zacząć wygrywać, jeśli marzą o utrzymaniu wśród najlepszych drużyn. Najgroźniejszy rywal gości w walce o utrzymanie, Stal Mielec pokonał w ostatniej kolejce Miedź Legnicę i zwiększył swoją przewagę do trzech punktów.

Daniel Przygocki
Daniel Przygocki

Sobotnie spotkanie rozpoczęła drużyna gospodarzy. Pierwsze akcje meczu to nieskuteczne rzuty obydwu zespołów, a piłka w najlepszym wypadku lądowała na słupku. Pierwsza bramka padła w 2 minucie po rzucie Dmitrija Afanasjeva, a odpowiedział natychmiastowym rzutem Paweł Kaniowski. Chwilę później na parkiecie zaczęli dominować zawodnicy z Puław i już w 8 minucie o czas poprosił trener gości Michał Kaniowski, ojciec gracza który zdobył pierwszą bramkę dla AZS-u. Reprymenda trenera przyniosła chwilowe odrodzenie w grze ofensywnej i poprawę defensywy. W 19 minucie na tablicy wyników było już tylko 10:8. Ale finisz pierwszej połowy należał do gospodarzy niesionych dopingiem w puławskiej hali. Świetna gra Wojciecha Zydronia oraz znakomita postawa w bramce Piotra Wyszomirskiego przyniosła prowadzenie 16:11 po pierwszej połowie.

W drugiej połowie puławianie kontynuowali dobrą grę, wspaniale prezentował się Wojciech Zydroń, który każdą akcje kończył efektywnymi wkrętkami, oraz rzutami w samo okienko bramki gości. Głównie dzięki doskonałej skuteczności byłego zawodnika Vive Kielce w 41 minucie było już 23:14. W końcówce to właśnie on razem z Lasoniem, oraz grającym po dłuższej przerwie na rozegraniu Arturem Witkowskim prowadzili skuteczne ataki na bramkę gorzowian, którzy razili nieskutecznością. Warto dodać że ich skuteczność przy rzutach karnych to zaledwie 20 proc. Sobotnie spotkanie zakończyło się wynikiem 33:24 i przybliżyło Azoty do zajęcia 9 miejsca. Teraz przed nimi trzy wyjazdowe spotkania.

Azoty-Puławy: Lipka i Wyszomirski w bramce oraz w polu Zydroń 12, Lasoń 7, Afanasjev 5, Szyba 3, Sieczka 3, Witkowski 2, Pomiankiewicz 1, Mazur
Kary: 8 min.

AZS AWF: Szczęsny i Wasilek w bramce oraz w polu Janiszewski 6, Bosy 4, Jagła 3, Jankowski 2, Ruszkiewicz 2, Skoczylas 2, Kliszczyk 2, Rafalski 1, Kaniowski 1, Galus 1.
Kary: 4 min.

Widzów: 600.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×