Trenerem Zagłębia Jaszka został pod koniec maja i już wtedy mówiło się, że swojej drużynie będzie pomagał też na boisku. Oficjalnego potwierdzenia jednak nie było, a klub podkreślał: - Rozmawiamy o tym.
W dwa tygodnie od tego momentu obie strony doszły do porozumienia i Jaszka w przyszłym sezonie będzie również zawodnikiem "Miedziowych". Oczywiście, na ile pozwoli mu w tym zdrowie.
34-latek w 2014 roku doznał kontuzji barku, przez którą na blisko 18 miesięcy musiał zawiesić karierę. Rok temu wrócił do Polski i poprzedni sezon spędził jako grający trener pierwszoligowego MKS-u Kalisz.
Dwa tygodnie temu w rozmowie z WP SportoweFakty podkreślał: - Teraz jestem zdrowy. I mam nadzieję, że tak pozostanie, ale zdaję sobie też sprawę, że mocno wyeksploatowałem bark w poprzednich latach. We wrześniu wróciłem na boisko i zacząłem na nowo "używać" bark. Ale funkcjonował normalnie. I co najważniejsze - nie bolał. Jeśli to nadal będzie tak wyglądało, to chcę grać dalej. Wszystko jednak z chłodną głową.
Jaszka w Ekstraklasie rozegrał 123 mecze i rzucił 495 bramek. W 2007 roku został z Zagłębiem mistrzem Polski. Po tym sukcesie wyjechał do Niemiec, gdzie przez osiem lat grał dla Fuechse Berlin.
W reprezentacji rozegrał 152 mecze i zdobył brązowy medal mistrzostw świata.
ZOBACZ WIDEO: Bogusław Leśnodorski został menadżerem Andrzeja Bargiela. "To jedyny człowiek na Ziemi, który może zjechać na nartach z K2"