Bancilon po jednym ze spotkań doznała kontuzji stawu kolanowego lewej nogi. Uraz okazał się na tyle poważny, że w końcówce sezonu na parkiecie już się nie pojawiła.
Jej bilans zatrzymał się na 25 meczach w Superlidze, w których zdobyła 91 bramek. Ostatni raz wystąpiła w zawodach grupy mistrzowskiej w Koszalinie przeciwko Enerdze AZS Koszalin (30:16).
Jak ważna to postać dla szczecińskiego klubu, pokazały ostatnie spotkania. Siódemka z Grodu Gryfa bez niej w składzie wygrała tylko raz i raz podzieliła się punktami z późniejszymi mistrzyniami Polski - Vistalem Gdynia. W trzech innych zeszła z parkietu jako pokonana.
8 maja działacze Pogoni wydali oświadczenie, w którym poinformowali, że Bancilon pomyślnie przeszła operację. W jednym ze szczecińskich szpitali wykonano u niej artroskopię kolana.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz Syrii wymyślił szalony sposób na wznowienie gry!
Teraz wiemy jeszcze więcej. - Na szczęście Bancilon jest po zabiegu artroskopii kolana i jej kontuzja nie jest tak groźna jak sądziliśmy - przyznał sternik Pogoni Baltica, Przemysław Mańkowski.
- Zawodniczka rozpocznie w normalnym trybie okres przygotowawczy do nowego sezonu - dodał na koniec prezes klubu.
Brazylijska strzelba to lewa rozgrywająca. W nowym sezonie będzie miała na tej pozycji większą konkurencję. Klub zatrudnił młodą Żanetę Senderkiewicz oraz 25-letnią Czeszkę Sarkę Marcikową.
Hania odeszła do Elbląga, Agata C. po dwóch poważnych kontuzjach.
Pogoń bez doświadczonych rozgrywających.
Brak słów