Bertus Servaas nie jest już prezesem Vive Tauronu Kielce

Osiem klubów z licencją na grę w PGNiG Superlidze. MKS Kalisz dołączy do ligi

Informację o zmianach w Vive podał portal echodnia.eu. Nowym prezesem stowarzyszenia został dotychczasowy wiceprezes, Marian Urban. Servaas, mimo rezygnacji, pozostał w trzyosobowym zarządzie.

Przez 14 lat, aż do maja 2015 roku, stowarzyszenie zajmowało się działalnością całego klubu. Rok temu, w związku z profesjonalizacją ligi, powołana została Spółka Akcyjna Vive, która przejęła kontrolę nad seniorską drużyną, występującą w PGNiG Superlidze i Lidze Mistrzów. Na jej czele stanął Servaas. Stowarzyszenie miało natomiast "pod sobą" zespół rezerw i grupy młodzieżowe.

Holender przez rok łączył funkcje prezesa obu podmiotów. Teraz zrezygnował z zarządzania stowarzyszeniem.

- Dotychczasowe godzenie obydwu funkcji kosztowało mnie bardzo dużo czasu i pracy, dlatego postanowiliśmy wprowadzić takie zmiany, które na pewno przysłużą się i Stowarzyszeniu, i Spółce - wyjaśnia Servaas w rozmowie z Radio Kielce.

Echodnia.eu podało jednak, że wpływ na decyzję mogły mieć napięte stosunki na linii klub - Urząd Miasta.

Vive w minionych tygodniach starało się o dodatkowe dofinansowanie z miasta na pokrycie zaległości wobec zawodników. Klub prosił o 2 mln złotych i je otrzymał. W trakcie negocjacji nie brakowało jednak spięć między Servaasem a radnymi.

Vive bez wyrównania zaległości nie mogłoby ubiegać się o licencję na grę w PGNiG Superlidze. Klub poprosił ponadto Komisarza Ligi o przesunięcie terminu złożenia dokumentów licencyjnych. W środę otrzymał na to zgodę. Ma czas do 28 lipca.

Servaas pełnił funkcję prezesa Stowarzyszenia Sportowego Vive od 2002 roku. Za jego rządów Vive stało się czołową europejską drużyną. Klub dziewięć razy zdobywał mistrzostwo Polski, 12 razy wygrał krajowy puchar, a w 2016 roku sięgnął po triumf w Lidze Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: efektowna sztuczka Arsene'a Wengera