Igor Żabić na celowniku Orlen Wisły Płock

Marcin Górczyński 23 Lipca 2017, 18:03

Nafciarze powoli rozglądają się za nowym obrotowym. Rocha poprosił klub o zgodę na odejście. - Tiago ma problemy osobiste w Portugalii. Jesteśmy przygotowani na każdy wariant, także na taki, że jednak w Płocku zostanie. Sprawa wyjaśni się w przyszłym tygodniu - tłumaczy Adam Wiśniewski, nowy prezes Orlen Wisły Płock.

• Skandal we Wrocławiu? Wstrząsająca relacja zawodnika. "Nie mieliśmy na jedzenie"

W przeciwnym kierunku może powędrować Igor Żabić. Słoweniec w ostatnim sezonie występował w stolicy Portugalii. Ze Sportingiem sięgnął po Challenge Cup, a swoją dyspozycją przykuł uwagę trenera kadry, Veselina Vujovicia. Żabić zadebiutował w reprezentacji w meczu eliminacji mistrzostw Europy 2018 ze Szwajcarami. Selekcjoner stawiał na obrotowego głównie w obronie, choć ten znany jest głównie z popisów w ofensywie.

25-latka ma już za sobą krótki epizod w Polsce. Na początku sezonu 2015/2016 przemknął przez Superligę. Zawodnika doskonale zna opiekun płocczan, Piotr Przybecki. Ówczesny trener Śląska Wrocław ściągnął Słoweńca do Polski, a ten okazał się rewelacją rozgrywek. Kapitalnie spisywał się pod bramką rywali - w 10 meczach aż 70 razy trafił do siatki i prowadził w klasyfikacji strzelców. Zakusy na Żabicia czyniły Azoty Puławy.

Jego przygoda z Polską skończyła się w listopadzie 2015 roku, kiedy razem z Janją Vojvodiciem i Djordje Goluboviciem zbuntowali się przeciwko fatalnemu traktowaniu przez władze klubu. Wspomniana trójka nie pojechała na mecz do Kwidzyna, a kilka dni później opuściła Wrocław.

Żabić jest wychowankiem Celje Pivovarna Lasko. W barwach najlepszej słoweńskiej drużyny zagrał w kilkunastu spotkaniach Ligi Mistrzów i rzucił 12 bramek. Występował także w Mariborze Branik, a po rozwiązaniu umowy ze Śląskiem znalazł zatrudnienie w węgierskim Oroshazi FKSE-Linamar.