Kaliszanie w swoim pierwszym sparingu jako pełnoprawny członek PGNiG Superligi pokazali się z dobrej strony. Ich zwycięstwo nad Pogonią nie było zagrożone nawet przez moment, mimo mniejszych czy większych mankamentów w grze. MKS zaprezentował to, co było jego największym atutem w I lidze - agresywną i skuteczną obronę, a doskonały debiut w nowej drużynie zaliczył Edin Tatar.
Bramkarz, który do beniaminka trafił właśnie ze Szczecina doskonale odczytywał intencje byłych kolegów. Szybko zaskarbił sobie sympatię miejscowych kibiców. Ci z podziwem patrzyli na kolejne parady.
Jego vis a vis również nie ma sobie wiele do zarzucenia. Organizatorzy wybrali Sebastiana Zaporę najlepszym graczem Pogoni w tym starciu. Jednak podopieczni Piotra Frelka zdobyli tylko 18 bramek, co uniemożliwiło nawiązanie walki z gospodarzami turnieju.
Paweł Rusek dał pograć niemal wszystkim zawodnikom. W pierwszej połowie podzielił zespół na dwie siódemki i dał im kwadrans na parkiecie. Po zmianie stron wprowadzał nieco więcej korekt.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica w bolidzie Renault na Hungaroringu (WIDEO)
MKS wygrał i w kolejnym meczu zmierzy się z Dunkierką. - Nie odpuścimy żadnego meczu, nie położymy się przed nikim. Patrzymy jednak realnie i w kolejnym meczu chcemy przede wszystkim realizować konkretne założenia - powiedział Rusek.
MKS Kalisz - Sandra Spa Pogoń Szczecin 25:18 (12:9)
MKS: Tatar, Jarosz - Drej 4, Adamczak 3, Krystkij 3, Czerwiński 3, Bałwas 3, Adamski 2, Galewski 2, Bożek 2, Rosiek 2, Bisiejuk, Gozdek, Kniaziew, Kwiatkowski, Kobusiński.
Karne: 1/2.
Kary: 14 min.
Pogoń: Zapora, Tetrycz - Zydroń 4, Radosz 4, Bosy 3, Zaremba 2, Wąsowski 1, Krupa 1, Biernacki 1, Jedziniak 1, Fedeńczak 1, Gryszka, Koselski.
Karne: 5/5.
Kary: 2 min.
***
Ekipa z Dunkierki była faworytem starcia z Zagłębiem i szybko przeszła do ofensywy. Bartłomiej Jaszka, nowy trener lubinian, preferuje szybką grę. Po stracie bramki lubinianie mieli błyskawicznie wznawiać grę. W pierwszych minutach nie wyglądało to dobre. Doświadczeni Francuzi szybko wykorzystali prezenty, które dostali od miedziowych.
- Cieszę się, że zagraliśmy akurat z Dunkierką. To dobry materiał do analizy. Pierwsze piętnaście minut zagraliśmy ospale. Potem pokazaliśmy więcej charakteru na boisku. Takiej gry oczekuję - twierdzi Jaszka. We wspomnianych fragmentach potyczki Zagłębie przegrywało już 5:12 w 18. minucie, ale na przerwę schodziło tracąc do rywala tylko dwie bramki (12:14).
- Trenujemy dopiero od 10 dni. Takie mecze pokazują, w jakim miejscu jesteśmy. Nie zwieszamy głów. Mamy jeszcze dwa mecze. Wyjdziemy z nowymi założeniami i będziemy chcieli realizować je jak najlepiej - dodaje Jaszka.
Na wyróżnienie w jego zespole zasłużył przede wszystkim Arkadiusz Moryto, autor aż 9 bramek.
Zagłębie Lubin - Dunkerque HB 22:29 (14:12)
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz, Szyjka - Moryto 9, Stankiewicz 4, Mollino 4, Pawlaczyk 2, Pietruszko 1, Kużdeba 1, Mrozowicz 1, Czuwara, Szymyślik, Przysiek, Gębala, Mański.
Karne: 2/2.
Kary: 10 min.
***
Plan drugiego dnia IV Szczypiorno Cup - sobota, 5.08.
O miejsca 5-8.
Nielba Wągrowiec - Azoty Puławy (godz. 11:00)
Zagłębie Lubin - Sandra Spa Pogoń Szczecin (godz. 13:00)
Półfinały
ZTR Zaporoże - Górnik Zabrze (godz. 15:00)
Dunkerque HB - MKS Kalisz (godz. 17:00)