Lepiej wygląda sytuacja Bieleckiego, który zmaga się z bólem dużego palca u stopy. Uraz nie jest w żadnym wypadku groźny, ale wyjątkowo uciążliwy i uniemożliwia rozgrywającemu normalne trenowanie.
Dujszebajew ma natomiast problem ze stawem łokciowym. W jego przypadku sytuacja jest poważniejsza. - Musimy się uzbroić w cierpliwość. Jak mówi nasz dr Marcin Baliński, musimy mieć pewność, że potem nie będzie gorzej - mówił w czwartek rano trener Tałant Dujszebajew.
Doświadczony szkoleniowiec obu zawodników nie miał do swojej dyspozycji już we wtorek, gdy Vive zagrało w charytatywnym meczu w Kępnie z Zagłębiem Lubin. Tamto spotkanie mistrzowie Polski wygrali 36:30.
W Kępnie Vive rozegrało pierwszy sparing przed nowym sezonem. W weekend zaliczy dwa kolejne - w sobotę zagra z Celje Pivovarną Lasko, a w niedzielę - zależnie od wyników wcześniejszych spotkań - z Telekomem Veszprem lub Orlen Wisłą Płock.
Po powrocie z Węgier mistrzowie Polski będą trenować na swoich obiektach. 31 sierpnia zespół weźmie udział w oficjalnej prezentacji, a dwa dni później wystąpi w Kaliszu w ramach 1. kolejki PGNiG Superligi.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: w Rumunii trener przyjechał do klubu. Zobacz, co go spotkało